Rośnie liczba zgłoszeń dotyczących domowej agresji. Jest to wynik utrudnionych działań prowadzonych przez gminne zespoły zajmujące się walką z przemocą w rodzinach. W związku ze stanem epidemii kontakt personalny został zastąpiony korespondencją e-mailową – podał „Dziennik Gazeta Prawna”.
Koronawirus SARS-CoV-2 oraz związany z nim stan epidemii ograniczyły działalność gminnym zespołom interdyscyplinarnym zapobiegającym przemocy domowej.
„Utworzenie zespołu interdyscyplinarnego jest jednym z podstawowych zadań, jakie na gminy nakłada ustawa z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy rodzinie (t.j. Dz.U. 2020 r. poz. 218)” – przypomina „DGP”.
W skład zespołu wchodzą kuratorzy sądowi, prokuratorzy, przedstawiciele służby zdrowia, policji oraz gminnych komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. Na co dzień ich praca opiera się na regularnych spotkaniach z członkami rodziny, w której występuje przemoc. Jednak w ostatnim czasie, z racji na wprowadzone obostrzenia, poszczególne instytucje musiały zmienić charakter swojej działalności. Cykliczne spotkania z członkami rodzin zostały ograniczone do kontaktu telefonicznego lub korespondencji e-mailowej, co znacznie utrudnia pracę dotyczącą zapobieganiu przemocy.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) przekazało samorządom instrukcje dotyczącą organizacji pracy zespołu oraz prowadzenia procedury Niebieskie Karty, tak by jak najbardziej usprawnić pracę członków zespołu.
„Resort zaleca m.in. wyznaczenie jednego członka do kontaktu z osobą doświadczającą przemocy (najlepiej pracownika socjalnego) oraz innego przedstawiciela do kontaktu ze sprawcą (tu preferowany jest policjant)” – czytamy w dzienniku.
W instrukcji wydanej przez MRPiPS znajdują się konkretne rozwiązania, które mają zapewnić bezpieczeństwo pracownikom gmin, w tym członkom zespołów interdyscyplinarnych. W tym celu zaleca się:
- Ograniczenie aktywności poza terenem placówki przez osoby w nich zamieszkujące tylko do sytuacji tego wymagających;
- zawieszenie form wsparcia świadczonych w trybie ambulatoryjnym dla osób nieprzebywających na stałe w takich ośrodkach;
- monitorowanie stanu zdrowia personelu oraz osób korzystających ze schronienia w placówce;
- ograniczenie do minimum kadry obecnej w placówce poprzez np. ograniczenie godzin pracy bądź umożliwienie pracy zdalnej pracownikom biurowym;
- organizowanie życia zbiorowego osób przebywających w placówkach poprzez ograniczenie wzajemnego kontaktu oraz unikanie spotkań grupowych.
Przewodniczący zespołu interdyscyplinarnego w Olsztynie Błażej Gawroński zapewnia, że pracownicy mają do dyspozycji pomieszczenia, w których mogą zapoznać się z przybywającymi formularzami Niebieskie Karty. Sale zaopatrzone są w środki dezynfekujące mające na celu zmniejszenie ryzyka zarażenia wirusem SARS-CoV-2, „jednak na uczestnictwo w takich spotkaniach decyduje się niewiele osób” – dodaje Błażej Gawroński.
Pomimo licznych utrudnień instytucje starają się zapewnić bezpieczeństwo ofiarom przemocy. Pracownicy społeczni regularnie dzwonią do członków rodzin, w których założono [Niebieską Kartę]. W sytuacji braku kontaktu na miejsce wysyłany jest dzielnicowy, który ma za zadanie sprawdzić, czy w danej rodzinie nie dzieje się nic złego.
Mimo trudnej sytuacji spowodowanej epidemią minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg zapewnia, że cały czas działają ośrodki wsparcia dla osób doświadczających przemocy, a ofiary nie są pozostawione bez wsparcia.
Osoby dotknięte przemocą oraz świadkowie mogą skorzystać z darmowej pomocy oferowanej m.in. przez Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie. Dostępna jest także [Niebieska Linia], która radzi jak postępować w sytuacji agresji domowej. Telefon zaufania działa całodobowo na terenie całego kraju. Aby skorzystać z pomocy, należy zadzwonić pod numer 800 12 00 02.
Linia udostępnia również [wykaz] miejsc dla wszystkich województw, w których można szukać pomocy.
Czytaj również:
Marta Klimczak/Ostrzegamy.online