Cukrzyca powoduje większe ryzyko zawału serca czy udaru mózgu. Palenie także szkodzi i przyczynia się do wielu nieprawidłowości w organizmie. Należy zwrócić uwagę, że u palacza, który choruje na cukrzycę, ryzyko chorób wzrasta. Jest to bardzo niebezpieczne połączenie.
Narodowy Fundusz Zdrowia wskazuje, iż cukrzyca należy do chorób cywilizacyjnych, które są związane z rozwojem społeczeństwa, trybem życia i dietą. Za główne przyczyny występowania cukrzycy uznaje się nadwagę, otyłość oraz brak aktywności fizycznej.
Warto pamiętać, że palenie tytoniu sprzyja rozwojowi cukrzycy. Ryzyko zależy od częstotliwości palenia i rodzaju (palenie czynne, czy bierne).
„W Polsce mamy 8 mln czynnych palaczy tytoniu, ale też aż 14 mln palaczy biernych, osób narażonych na tzw. <<palenie z drugiej ręki>>, czyli na wdychanie dymu papierosowego i eksponowanych na działanie karcynogenów oraz toksyn w tym dymie zawartych” – podaje serwis zdrowie.pap.pl.
Chorzy na cukrzycę nie powinni palić papierosów. Po zaprzestaniu palenia, podwyższone ryzyko zachorowalności na wiele chorób utrzymuje się od 5 aż do 10 lat.
Należy pamiętać, że chorzy na cukrzycę są obciążeni zwiększonym ryzykiem zachorowania na zawał serca, udar mózgu czy ryzyko zgonu. Palenie papierosów dodatkowo zmniejsza odporność na wszelkie choroby.
Prace naukowe potwierdzają, że ustabilizowanie poziomu cukru we krwi u palacza jest trudniejsze. Oznacza to, że „stężenie cukru w surowicy jest gorsze u palaczy”. Leczenie cukrzy u osób palących, jak i niepalących w istocie się nie różni. Lekarze w przypadku osób palących rozważają leczenie, które „oprócz obniżenia stężeń cukru, zmniejsza również ryzyko sercowo-naczyniowe, jest ono bowiem u chorych palących wyższe”.
Oprócz papierosów tradycyjnych popularne są także inne rodzaje podobnych produktów, które posiadają system podgrzewający tytoń. [czytaj więcej]
Zdaniem prof. Edwarda Franka, kierownika Kliniki Chorób Wewnętrznych, Endokrynologii i Diabetologii Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, najlepiej jest nie zaczynać palić w ogóle, albo rzucić palenie jak najszybciej, tym bardziej w czasie cukrzycy.
„Jednak moim zdaniem lepiej, żeby człowiek palący papierosy tradycyjne przestawił się na takie systemy podgrzewające tytoń, lub na papierosy elektroniczne, albo na inne produkty dostarczające nikotynę (także tabletki albo gumy do żucia z nikotyną), niż żeby dalej palił. Taki punkt widzenia prezentuje też amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA), która w 2020 autoryzowała sprzedaż systemu podgrzewania tytoniu jako elektronicznego produktu o statusie zmodyfikowanego ryzyka dostarczającego palaczom nikotynę” – wyjaśnia prof. Edward Franek dla serwisu zdrowie.pap.pl.
Kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Endokrynologii i Diabetologii Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie podkreślił, że choć cena paczki papierosów jest coraz wyższa, to i tak w Polsce mamy jedne z najniższych cen papierosów w Unii Europejskiej. To odnosi skutek – dodał.
Polecamy także:
Karolina Gierat/Ostrzegamy.online