Od początku wakacji fotoradary obsługiwane przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) zarejestrowały ponad 140 tys. przekroczeń dopuszczalnej prędkości – informuje Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD).
Wraz z rozpoczęciem lata rośnie liczba wypadków drogowych. Jedną z głównych przyczyn jest zbyt wysoka prędkość i brawura kierowców. Główny Inspektorat Transportu Drogowego poinformował, że od 26 czerwca b.r. urządzenia nadzoru nad ruchem drogowym zarejestrowały ponad 140 tys. pojazdów przemieszczających z prędkością powyżej dopuszczalnej. Inspektorat przekazał, że średnio kierowcy przekraczali prędkość o 23 km/h.
„Niechlubnym rekordzistą był kierujący, który 11 lipca w Dzierzążni w woj. mazowieckim, na obszarze zabudowanym, kierując audi jechał 180km/h” – wskazuje GITD.
W ubiegłym roku odnotowano łącznie ponad 1,5 mln przypadków przekroczeń dozwolonej prędkości, z czego najwięcej mieściła się w przedziale 11-20 km/h.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego zapowiada instalację 39 nowych urządzeń. Na chwilę obecną czynnych jest 514 „aparatów” do pomiaru prędkości.
„435 stacjonarnych fotoradarów, 30 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości, 20 rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle i 29 mobilnych urządzeń w oznakowanych samochodach” – wymienia GITD.
Według danych policyjnych za 2019 rok, z 26 tysięcy wypadków drogowych ponad 6 tys. było konsekwencją nadmiernej prędkości. Ze statystyk opublikowanych przez Biuro Analiz Parlamentu Europejskiego (EPRS) wynika, że Polska ma jeden z najwyższych wskaźników śmiertelności w wypadkach na drodze w Europie zaraz po Rumunii, Bułgarii i Chorwacji. Tylko w 2019 roku w wyniku wypadku zginęło łącznie 2905 osób.
Od początku wakacji na polskich drogach śmierć poniosło łącznie 255 osób (dane z 6 sierpnia 2020 r.)
Na okres letni policja przygotowała [mapę] z aktualną liczbą wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym z ostatniej doby oraz od początku wakacji.
Polecamy także:
Marta Klimczak/Ostrzegamy.online