Problemy związane z pandemią koronawirusa w życiu codziennym szczególnie dotykają rodziców. Opiekunowie dzieci muszą połączyć pracę zdalną, opiekę nad swoimi pociechami oraz edukację online. Rodzice są przemęczeni i wypalają się rodzicielsko – podaje serwis zdrowie.pap.pl.
Specjaliści zwracają uwagę, że ok. 20 proc. Polaków (w tym znaczna część rodziców) odczuwa objawy stresu. Wskaźnik ten zdecydowanie wzrósł w czasie pandemii. Od kilku miesięcy opiekunowie dzieci muszą zmagać się z dodatkowymi trudnościami, które stwarzają im wiele problemów i zmartwień.
Wielu rodziców nie może liczyć na pomoc dziadków czy nie są w stanie opłacić opiekunki. Zdarza się, że są zdani sami na siebie w opiece nad dziećmi i dodatkowo muszą połączyć to z pracą. Aktualnie trwający [lockdown] powoduje zamartwianie się sytuacją zdrowotną, finansową czy brak możliwości rozwoju osobistego.
Jak wskazuje psycholog Joanna Węglarz dla serwisu zdrowie.pap.pl wypalanie rodzicielskie charakteryzuje się tym, że sił i zasobów jest o wiele mniej niż potrzeb w rodzinie.
„Dotyczy ono najczęściej trzech obszarów: pierwszy to wyczerpanie psychofizyczne, gdy rodzic czuje się stale zmęczony, zniechęcony, a sen czy wypoczynek nie regeneruje jego sił. Drugi to nieefektywność – zarówno ta realna, jak i poczucie braku bycia skutecznym i efektywnym rodzicem. I trzeci to dystans emocjonalny w stosunku do dziecka, partnera, a czasem też innych. Taka osoba może zamknąć się w sobie i odizolować emocjonalne od bliskich” – wyjaśnia Joanna Węglarz.
Jakie są przyczyny wypalania rodzicielskiego
Specjaliści zaznaczają, że przyczyn wypalania rodzicielskiego może być kilka. Należą do nich m.in. problemy emocjonalne, brak wsparcia ze strony partnera czy nadmierna ilość codziennych obowiązków, nie tylko w domu, ale również i w pracy.
Problemy w rodzinie pojawiają się także z powodu wysokich oczekiwań nie tylko swoich, co społecznych.
Należy zwrócić uwagę, że towarzyszące rodzicom osamotnienie bądź utrata autonomii, powodują, że „rodzic czuje się zredukowany do roli osoby opiekującej się i takiej, która musi być zawsze odpowiedzialna”.
Psycholog podkreśla, że pandemia jest czasem, kiedy większość z nas jest przygnębionych i osamotnionych. Przedłużająca się sytuacja w kraju związania z obostrzeniami i rozprzestrzenianiem się koronawirusa sprawia, że Polacy stają się bezsilni i tracą poczucie bezpieczeństwa.
„Wiele osób nie potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości i tęskni za wieloma aspektami życia sprzed pandemii. Może to powodować, że nawet zaradne osoby nie radzą sobie w tej trudnej sytuacji, a widmo pandemii, której końca nie widać, może tylko pogarszać ich stan psychofizyczny. Warto wziąć pod uwagę, że czas na przeczekanie się skończył, COVID-19 zostanie z nami na dłużej i teraz należy szukać nowych sposobów na działanie. Inaczej nasze życie stanie się jeszcze trudniejsze lub nie do zniesienia” – przestrzega Joanna Węglarz.
Jak pomóc rodzicom w czasie pandemii
Trzeba pamiętać, że są sposoby, pozwalające przetrwać trudny czas.
Przede wszystkim należy przyznać się, że jesteśmy źli, zmęczeni czy smutni. Nie możemy tłumić w sobie emocji, a tym bardziej im zaprzeczać. Zawsze musimy rozważyć wszystkie opcje pomocy. Może zdarzy się, że mamy znajomych, na których możemy liczyć.
W czasie pandemii więcej poświęcenia wymaga od nas nie tylko praca, ale i rodzina, a przede wszystkim dzieci. Powinniśmy postarać się, by jedno nie przyćmiło drugiego. Ważna jest równowaga pomiędzy życiem zawodowym a rodzinnym.
Bardzo ważne w dzisiejszych czasach jest to, abyśmy nie starali się za wszelką cenę być perfekcjonistami w tym, co robimy. Pamiętajmy, by znaleźć czas dla bliskich, ale także dla siebie. Nie możemy pozwolić, by ilość obowiązków nas zdominowała.
Jeżeli nie możemy poradzić sobie sami z problemami psychologicznymi, ze stresem, a to w dalszym ciągu narasta, to koniecznie musimy udać się do specjalisty. Pomocą służą także telefony zaufania, z których możemy skorzystać.
Polecamy także:
Karolina Gierat/Ostrzegamy.online