Opolski Narodowy Fundusz Zdrowia uświadamia Polaków o zadaniach Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych (SOR). Podczas listopadowej akcji informacyjnej „Pozwól na SORze walczyć o życie” przypominał, że od podstawowych badań bądź skierowań do specjalisty są przychodnie oraz szpitalne izby przyjęć.
Rzecznik opolskiego oddziału NFZ Barbara Pawlos w rozmowie z Polską Agencją Prasową zaznaczyła, że szpitalne oddziały ratunkowe funkcjonują w celu niesienia pomocy w szczególnych przypadkach, kiedy chory potrzebuje jej natychmiastowo.
„Wytworzyła się praktyka, zgodnie z którą część pacjentów traktuje SOR-y jako miejsca, gdzie można szybko zrobić sobie badania lub skrócić czas dotarcia do lekarza specjalisty. W efekcie mamy na SOR-ach niepotrzebne kolejki, a ich kadra często musi zajmować się przypadkami, które równie dobrze zaopatrzy szpitalna izba przyjęć czy punkt nocnej i świątecznej pomocy zdrowotnej” – wskazała Barbara Pawlos.
W przypadku choroby
Kiedy jesteśmy chorzy, zanim udamy się na Szpitalny Oddział Ratunkowy, najpierw powinniśmy iść do lekarza pierwszego kontaktu. Jeżeli nasza przychodnia jest zamknięta, bez żadnych opłat i skierowania możemy udać się do miejsca nocnej oraz świątecznej opieki zdrowotnej. Punkty te pracują w godzinach od 18.00 do 8.00 w dni powszednie, a całodobowo w czasie ustawowo wolnym od pracy.
Jeżeli nie wiemy, gdzie znajduje się najbliższy punkt opieki zdrowotnej, do którego możemy się zgłosić, można zadzwonić pod numer: 800 190 590. To kontakt na [Telefoniczną Informację Pacjenta], która czynna jest całą dobę. Konsultanci medyczni udzielą informacji, m.in. o miejscu najbliższej placówki medycznej czy prawach przysługujących ubezpieczonym oraz prawach pacjenta.
W przypadku zagrożenia życia
Jeżeli istnieje zagrożenie życia w pierwszej kolejności powinniśmy udać się na Izbę Przyjęć. Jest ona w każdym szpitalu całodobowo w każdy dzień tygodnia. Następnie trzeba udać się na SOR. Musimy pamiętać, że pierwszeństwo mają tam pacjenci, którzy są przywożeni karetkami oraz śmigłowcami.
W nagłej sytuacji powinniśmy zadzwonić pod numer 112 lub 999 i wezwać karetkę pogotowia.
Karolina Gierat/Ostrzegamy.online