Wypadki spowodowane czynnikami zewnętrznymi stanowią poważne zagrożenie dla dzieci. Są to zdarzenia, które nie wiążą się z dotychczasowym stanem ich zdrowia. Do najczęstszych należą wypadki komunikacyjne, samookaleczenia oraz utonięcia. 

Od 2009 roku liczba zgonów dzieci i młodzieży spowodowana przyczynami zewnętrznymi spada. W 2016 roku odnotowano ponad 600 takich przypadków – to o dwa razy mniej niż 7 lat wcześniej. Nie oznacza to jednak, że problem można bagatelizować. Wciąż obserwujemy wiele czynników, które stanowią ryzyko dla zdrowia i życia dzieci oraz młodzieży.

 

Wypadki komunikacyjne

W Polsce co roku dochodzi do ok. 30 tys. wypadków komunikacyjnych. Część z nich to wypadki z udziałem dzieci i młodzieży. Zajmują oni miejsce pasażera w prowadzonym przez dorosłego pojeździe lub są pieszymi uczestnikami ruchu czy rowerzystami.

Według danych Komendy Głównej Policji liczba zabitych i rannych dzieci w wyniku wypadków drogowych utrzymuje się na podobnym poziomie. Najwięcej przypadków śmiertelnych odnotowuje się w grupie wiekowej dzieci od 15 do 17 roku życia.

Źródło: Policja

 

Złe statystyki może zmienić ostrożna jazda i dbałość o przepisy. Jednym z nich jest Ustawa Prawo o ruchu drogowym, która stanowi, że w pojeździe wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dzieci do lat 12, mierzące do 1,5 m przewozi się w foteliku odpowiednim do masy i wzrostu dziecka. Fotelik ochronny powinien być zamocowany zgodnie z zaleceniami producenta oraz odpowiadać warunkom technicznym określonym w przepisach Unii Europejskiej. Co ważne, aby przewozić dziecko na przednim siedzeniu pojazdu tyłem do kierunku jazdy w foteliku bezpieczeństwa, należy dezaktywować przednią poduszkę powietrzną. Starsze dzieci mogą używać tzw. podkładek, które zapobiegają opieraniu się pasów bezpieczeństwa na szyi. Ważny jest także stan techniczny pojazdów poruszających się po drodze.

„W trakcie wakacji funkcjonariusze obejmują wzmożoną kontrolą pojazdy, które przewożą dzieci i młodzież na wypoczynek. W autokarach i busach sprawdzany jest przede wszystkim stan techniczny i stan ogumienia tych pojazdów, które maja kluczowe znaczenie w kwestii bezpiecznej podróży” – podaje portalowi Ostrzegamy.online st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.

W ruchu drogowym chroni nie tylko przestrzeganie przepisów obowiązujących na drodze i fotelik, ale także odpowiednia wiedza. Ważne jest, by od najmłodszych lat uczyć podstawowych zasad bezpieczeństwa, na przykład tego, kiedy można przejść przez ulicę. Dobre nawyki wpajane przez rodziców i opiekunów mogą uratować zdrowie lub życie.

Policja w ciągu roku prowadzi liczne działania w celu poprawy bezpieczeństwa na drodze. Szczególną uwagę poświęca się najmłodszym uczestnikom ruchu.

„Funkcjonariusze z Zespołu Profilaktyki Społecznej prowadzą w szkołach i żłobkach pogadanki edukacyjne z zakresu prawidłowego przechodzenia przez jezdnię, stosowania się do sygnalizacji świetlnej i rozpoznawania podstawowych znaków drogowych. Ponadto policjanci dysponują dla najmłodszych specjalnie przygotowaną matą imitującą drogę, po której można na terenie komendy bezpiecznie ćwiczyć przekraczanie jezdni” – informuje st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska.

Policja prowadzi swoją działalność edukacyjną także w okresie wakacyjnym oraz podczas festynów i pikników rodzinnych, podczas których organizowane są stanowiska policyjne. Funkcjonariusze poprzez zabawę starają się „wyrobić” prawidłowe zachowania na drodze.

„Liczne działania profilaktyczne prowadzone przez funkcjonariuszy, a także akcje policyjne na drogach mają na celu podniesienie świadomości uczestników ruchu drogowego odnośnie występujących zagrożeń, eliminowanie niewłaściwych postaw i propagowanie prawidłowych zachowań. Dzieci jako najmłodsi uczestnicy ruchu drogowego narażone są najbardziej na konsekwencje nieprzestrzegania przepisów prawa, dlatego podlegają szczególnej ochronie i pieczy ze strony mundurowych” – podkreśla st. sierżant.

 

Utonięcia

Do utonięć dochodzi najczęściej w okresie wakacyjnego wypoczynku nad morzem, rzeką czy jeziorem. Według danych Komendy Głównej Policji z 2018 roku najwięcej utonięć odnotowuje się w grupie wiekowej od 15 do 18 roku życia.

Przyczyny utonięć wśród dzieci są różne. Do najczęstszych można zaliczyć brak prawidłowej opieki – zwłaszcza dla najmłodszych, kąpiel w miejscu niestrzeżonym, nieostrożność podczas przebywania nad wodą, brak dostatecznej umiejętności pływania, skurcze oraz wstrząsy termiczne.

Ofiary utonięć w 2018 roku według wieku:

– do 7 roku życia – 2 przypadki,

– 8–14 roku życia – 14 przypadków,

– 15–18 roku życia – 17 przypadków.

Źródło: statystyka.policja.pl

Podczas wypoczynku nad wodą ważne jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Oprócz ustawowego obowiązku rodzica pieczy nad dzieckiem obowiązują zasady określone w regulaminach kąpielisk. W obiektach przeznaczonych do kąpieli zazwyczaj wydzielane są strefy dla dzieci lub ustawiane są znaki, które nakazują opiekę nad dzieckiem.

– Zasady bezpieczeństwa nad wodą są stałe, niezależnie od tego, czy jest to morze, jezioro, czy inny zbiornik wodny. Po pierwsze – odpowiednia ocena umiejętności pływania, po drugie – sprzęt pomocniczy i ratunkowy, po trzecie – zwrócenie uwagi przez rodziców, gdzie dziecko jest – mówi portalowi Ostrzegamy.online Paweł Błasiak, Wiceprezes Zarządu Głównego Wodnego Ochotniczego Pogotowania Ratunkowego.

Jeśli zauważymy, że ktoś tonie, przede wszystkim należy zadzwonić po pomoc. Uzyskamy ją pod numerem alarmowym 112, numerem ratownictwa morskiego 985, numerem ratownictwa rzecznego 984. Jak wskazuje ekspert, jeżeli nie jesteśmy profesjonalnymi ratownikami, nie powinniśmy podejmować bezpośredniej próby ratowania, gdyż bez dostatecznych umiejętności możemy stać się kolejną ofiarą.

– Pomóc osobie tonącej możemy poprzez podanie tak zwanego „przedłużenia ręki”, czyli ręcznika, ubrania, wiosła. Można także utworzyć „łańcuch” z rąk ludzkich, gdzie ludzie podają sobie nawzajem ręce, przybliżają się do tonącego i wyciągają go z wody – radzi ekspert.

W niektórych miejscach kąpiel nie jest dozwolona. O zakazie możemy dowiedzieć się ze znaku. Najczęściej jest to okrągły, żółty znak, na którym czerwoną linią przekreślony jest pływak. Inną formą informowania o zakazie jest czerwona flaga wywieszana na kąpielisku.

 

Więcej o niebezpieczeństwach związanych z wodą możemy znaleźć [tutaj].

 

Zamachy samobójcze

Samobójstwa i próby samobójcze wśród dzieci i młodzieży są poważnym problemem społecznym, a skala tego zjawiska jest alarmująca. Polska znajduje się na drugim miejscu w Europie w statystykach dotyczących skutecznych prób samobójczych nieletnich.

 

 

W kraju liczba samobójstw od 2017 roku utrzymuje się na podobnym poziomie, rośnie natomiast liczba rejestrowanych prób samobójczych wśród najstarszej grupy wiekowej (13-18 lat).

– Trudno jest jednoznacznie wymienić przyczyny samobójstw, są one różne. Najczęściej to suma wielu czynników, którym towarzyszą różne zaburzenia, np. zaburzenia depresyjne lub w starszej grupie wiekowej nadużywanie substancji psychoaktywnych – tłumaczy w rozmowie z portalem Ostrzegamy.online Danuta Wieczorkiewicz, psycholog i seksuolog, prezes i założyciel [Fundacji Zobacz… JESTEM].

Bardzo ważne jest, aby w odpowiednim czasie zauważyć, że dziecku potrzebna jest pomoc. Depresję wśród dzieci można rozpoznać w każdym wieku. Badania pokazują, że jest ona diagnozowana u ok. 4 proc. dzieci w wieku przedszkolnym, w wieku szkolnym u ok. 8 proc., wśród młodzieży – u ok. 20 proc.

Według eksperta każda zmiana zachowania lub nastroju dziecka, która trwa dłużej niż 2-3 tygodnie, powinna wzbudzić niepokój rodziców. Wyraźnym symptomem związanym z ryzykiem samobójstwa jest zainteresowanie się dziecka tematyką śmierci. Innym sygnałem może być żegnanie się, mówienie ,,nic mnie tu nie czeka”, ,,nic już nie osiągnę”, rozdawanie rzeczy lub pisanie listów pożegnalnych.

– Jeśli rodzic zauważy coś, co wskazuje że dziecko ma myśli samobójcze, nie powinien tego ignorować, wyśmiewać, mówić dziecku, żeby się ,,wzięło w garść”. W takiej sytuacji rozmawiamy z dzieckiem bardzo otwarcie. Nieprawdą jest, że pytanie o myśli samobójcze może popchnąć dziecko do tej decyzji, często osoby te czują ulgę, jeśli wprost o te myśli zapytamy – wyjaśnia Danuta Wieczorkiewicz.

Jak wskazuje ekspert ważna jest również wizyta z dzieckiem u psychologa. Często potrzebne jest także wsparcie farmakologiczne, czyli wizyta u psychiatry. Jeśli bardzo boimy się o życie i zdrowie dziecka, możemy zawieźć je na izbę przyjęć do szpitala psychiatrycznego. W niektórych przypadkach potrzebna jest hospitalizacja. Mamy prawo i obowiązek zadzwonić pod numer alarmowy 112, jeśli wiemy, że ktoś obok ma myśli samobójcze. Wtedy odpowiednie służby podejmują interwencję.

Fundacja Zobacz… JESTEM jest organizatorem kampanii ,,Czerwony Pasek” dotyczącej samookaleczeń i autoagresji wśród dzieci. W tematyce samobójstw prowadzi kampanię „Zobacz… ZNIKAM”.

– Celem kampanii ,,Zobacz… ZNIKAM” jest zwrócenie uwagi na problem samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Na stronie internetowej można znaleźć potrzebne informacje dla rodziców i specjalistów, dzięki którym wiemy, co robić, gdy zauważymy, że dziecko ma myśli samobójcze. W siedzibie Fundacji co dwa tygodnie prowadzone są spotkania grupy wsparcia dla rodziców, których dzieci mają myśli autodestrukcyjne lub podjęły próbę samobójczą oraz rodziców, którzy stracili dziecko w wyniku samobójstwa. Pod koniec roku planowane są warsztaty dla rodzin i specjalistów w zakresie tematyki samobójstw – informuje Prezes Fundacji Zobacz… JESTEM.

Więcej o próbach samobójczych dzieci i młodzieży przeczytasz [tutaj].

 

Wypadki w placówkach edukacyjnych

Placówki oświatowe to miejsce, gdzie dzieci spędzają znaczną część swojego dnia. Często dochodzi w nich do wypadków, które mogą mieć konsekwencje w rozwoju fizycznym, jak i psychicznym.

Jak wskazują statystyki rzadko dochodzi do wypadków śmiertelnych. Większość to zdarzenia, które nie powodują trwałego uszczerbku na zdrowiu, a jedynie chwilowe jego pogorszenie. Najczęściej dochodzi do nich podczas zajęć wychowania fizycznego – ze względu na nieuwagę lub nieumiejętne posługiwanie się sprzętem gimnastycznym.

 

Za stan bezpieczeństwa w placówce odpowiedzialny jest dyrektor. Do jego obowiązków należy odpowiednia organizacja pracy w szkole oraz zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków. Niestety, nawet najbardziej rygorystyczne przestrzeganie zasad BHP nie gwarantuje braku wypadków. Obowiązkiem pracownika szkoły, który dowiedział się o wypadku, jest zapewnienie dziecku niezbędnej pomocy medycznej. O zdarzeniu zawiadamia się: rodziców poszkodowanego, pracowników służby BHP, społecznego inspektora pracy, organ prowadzący szkołę oraz radę rodziców. Dyrektor natomiast powołuje zespół powypadkowy, który przeprowadza postępowanie w zakresie ustalenia okoliczności wypadku oraz zbiera materiał dowodowy. Zespół w ramach swojej działalności sporządza protokół, z którym zaznajamia się poszkodowany i jego rodzice bądź opiekunowie.

Procedury w przypadku wypadków osób pozostających pod opieką szkoły określa [Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej] z dnia 31 grudnia 2002 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych szkołach i placówkach.

Najczęstszą przyczyną wypadków jest nieuwaga. Stanowi ok. 60 proc. wszystkich wypadków występujących w szkole. Innymi wymienianymi powodami są pobicia czy nieprzestrzeganie zasad BHP.

W celu poprawy bezpieczeństwa uczniów w szkole i poza nią Ministerstwo Edukacji Narodowej realizowało w latach 2015-2018 program ,,Bezpieczna+” adresowany do uczniów, rodziców i nauczycieli. W ramach programu podejmowane były liczne działania związane z poprawą bezpieczeństwa dzieci, np. szkolenia w zakresie zachowań w sytuacji zagrożenia pożarowego, akcja informacyjno-edukacyjna ,,Bezpieczna Woda” czy akcja ,,Odblaski – dziecko na drodze”.

Klaudia Nowakowska/Ostrzegamy.online

Szanowni Państwo,

w związku z wejściem w życie Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO) informujemy, że Administratorem danych osobowych jest Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14.

Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania Państwa danych osobowych znajdują się w Polityce przetwarzania danych osobowych dostępnej TUTAJ

Prosimy pamiętać, że zawsze można udzieloną zgodę odwołać.

JAKIE DANE GROMADZIMY?
Jako administrator Państwa danych osobowych informujemy, że przetwarzamy Państwa dane które są zbierane podczas korzystania przez Państwa z naszej strony: Państwa zapisy na Newsletter (o ile takie wystąpią), pliki cookies umożliwiające właściwą prezentację naszej strony.

KTO BĘDZIE ADMINISTRATOREM PAŃSTWA DANYCH?

Administratorami Państwa danych będziemy my: Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14, wpisana przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego do Rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i Rejestru przedsiębiorców pod nr KRS: 0000139773; nr NIP: 896-11-69-046, nr REGON: 931899215

JAKI MAMY CEL W PRZETWARZANIU PAŃSTWA DANYCH OSOBOWYCH?
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w naszej polityce, między innymi aby w prawidłowy sposób wyświetlić Państwu stronę internetową.