Portale społecznościowe stały się nieodłączną częścią życia wielu z nas. Obecność na Facebooku, Instagramie, Snapchacie czy Twitterze daje wiele możliwości, ale źle prowadzona, może też zaszkodzić. Na przykład w pracy. 

W mediach społecznościowych nie jesteśmy jedynie biernym widzem. Portal Porady.pracuj.pl zwraca uwagę, że relacjonując wydarzenia z życia i umieszczając zdjęcia, sami udostępniamy informacje, które mogą stać się źródłem późniejszych problemów. Nie jest również tajemnicą, że menedżerowie i rekruterzy wyszukują w sieci wszelkie dodatkowe informacje na temat kandydatów, także poprzez przeglądanie ich kont na portalach społecznościowych.

Jak wynika z [badania] amerykańskiego serwisu CareerBuilder, przeprowadzonego w 2017 roku, czyni to już 70 proc. pracodawców. Często profil w mediach społecznościowych może powiedzieć o kandydacie więcej niż samo CV i przeważnie są to rzeczy, które zamiast budować wizerunek, niszczą go. Wyżej wspomniane badanie pokazuje również, że ponad połowa rekrutujących nie zdecydowała się na zatrudnienie kandydata właśnie ze względu na negatywną ocenę jego profili w mediach społecznościowych. A warto dodać, że praca to nie jedyne pole, na którym możemy sobie zaszkodzić.

 

Nasze błędy w mediach społecznościowych

Bardzo często użytkownicy nie mają świadomości, jak dużo niekorzystnych informacji o sobie i swojej rodzinie dobrowolnie publikują w mediach społecznościowych. Medioznawca dr Karolina Dziewulska-Siwek w rozmowie z portalem Ostrzegamy.online wskazuje, że „niektórzy traktują Facebooka jako swoistą formę emocjonalnego ekshibicjonizmu”.

– Nadmiar udostępnianych informacji o sobie, o swojej pracy, rodzinie czy czynnościach dnia codziennego zamiast budować wizerunek, niszczy go – wyjaśnia.

Jak wskazuje, „nasz wizerunek w mediach społecznościowych niszczą przede wszystkim wszelkie błędy stylistyczne i ortograficzne, czyli brak poprawności językowej, przekleństwa, zdjęcia słabej jakości, nadmiar wrzucanych informacji oraz zbyt duża ilość wstawianych linków czy myśli motywacyjnych”.

Zajmujący się tematyką komputerową serwis internetowy PC Format wymienia 9 rzeczy, których nie należy publikować na portalach społecznościowych. Są to:

data urodzenia – jest jednym z najczęstszych pytań podczas próby odzyskania zapomnianego hasła w usługach dostępnych w sieci oraz może służyć do weryfikacji tożsamości klienta podczas rozmów telefonicznych z instytucjami publicznymi;

adres zamieszkania aby ujawnić swoje miejsce zamieszkania, wystarczy zdjęcie domu z łatwymi w rozpoznaniu elementami otoczenia powiązane z innymi informacjami z profilu;

zdjęcia dzieci – dzieci są szczególnie narażone na niebezpieczeństwo, a udostępnianie ich zdjęć w mediach społecznościowych zwiększa zagrożenie. Przede wszystkim ze względu na to, że są to treści często udostępniane dalej;

drogie zakupy nigdy nie wiadomo, do kogo trafi post, gdy ktoś ze znajomych udostępni go dalej. Ze względów bezpieczeństwa i nie narażenia się na niepotrzebne kłopoty lepiej nie chwalić się statusem majątkowym i nowymi, drogimi gadżetami;

praca i pracodawca – nie należy ujawniać w sieci tajemnic firmy ani jej przyszłych planów. Niewskazane jest wdawanie się w dyskusje o swojej pracy bądź pracodawcy, czy też wydawanie negatywnych ocen i opinii o jakości pracy;

wskazówki – użytkownicy portali społecznościowych nie zdają sobie sprawy z tego, ile ważnych informacji o sobie, swoim życiu, najbliższych, preferencjach zamieszczają w sieci. Cyberprzestępcy potrafią wykorzystać nawet najmniejszą wskazówkę, chociażby w uzyskaniu dostępu do konta użytkownika lub innych danych;

status związku dane te często są wykorzystywane w różnych niewłaściwych celach przez cyberprzestępców;

delegacje i wakacje – dzielenie się takimi informacjami nie jest dobrym pomysłem, dlatego lepiej zrezygnować z każdorazowego oznaczania lokalizacji. Meldowanie się w różnych miejscach daje do zrozumienia oglądającym profil, że aktualnie nie ma użytkownika w domu;

numer telefonu – udostępniając numer w profilu czy w komentarzach, użytkownik wystawia się na atak. Przechwycenie numeru daje możliwość ustalenia nazwiska, zdjęć i lokalizacji, jak również powiązania osoby z kontami, do których numer został przypisany.

Brak odpowiednich ustawień prywatności sprawia, że wszyscy mają prawo podejrzeć i mogą zobaczyć wszystko – ostrzega medioznawca dr Karolina Dziewulska-Siwek. Jednocześnie wskazuje, że jest wiele innych błędów, które użytkownicy popełniają w mediach społecznościowych. Najczęściej spotykanym jest ciągłe bycie dostępnym w sieci. To także szukanie potwierdzenia własnej wartości, potrzeba bycia zauważonym, rozpoznawalnym. Na media społecznościowe przekłada się również medioza, czyli „parcie na szkło” oraz potrzeba ciągłej obecności online – wymienia ekspertka. [czytaj więcej]  

Medioznawca tłumaczy, że rzeczy, których nie powinniśmy wrzucać na portale społecznościowe, jest również wiele, tak jak i błędów tam popełnianych .

– Zacznijmy od zdjęć dzieci. Bardzo wielu ludzi lubi zamieszczać zdjęcia swoich dzieci, chwalić się nimi, publikować je w różnych sytuacjach. Nie wskazane jest też publikowanie przez młode osoby zdjęć z imprez, wizyt w klubach. Posty dotyczące diet i treningów, życie miłosne, krytykowanie pracodawców, epatowanie bogactwem, wstawianie statusów o stanie zdrowia – psychicznym czy fizycznym – czy też posty, w których użytkownik prosi o polubienia – mówi dr Dziewulska-Siwek.     

Portal Porady.pracuj.pl wskazuje, jakie największe i najczęstsze błędy według pracodawców popełniają kandydaci. Najgorzej ocenione zostały nieodpowiednie czy obraźliwe zdjęcia bądź posty, dowody na nadużywanie alkoholu lub narkotyków, wpisy dyskryminujące (ze względu na płeć, rasę czy religię), a także negatywne wypowiedzi na temat poprzedniego pracodawcy czy kolegów z pracy.

Wizerunek w sieci powinniśmy budować przede wszystkim rozważnie i ostrożnie. Dr Magdalena Butkiewicz z Instytutu Edukacji Medialnej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w rozmowie z portalem Ostrzegamy.online podkreśla, że „warto się chwilę zastanowić, gdyż najczęściej błędy popełniamy wtedy, kiedy chcemy działać szybko i dodajemy treści, nad którymi się zbyt długo nie zastanawiamy”.

– Moja rada to odrobina refleksji przed umieszczeniem jakichś wpisów czy publikacją zdjęcia – podkreśla.

 

Konsekwencje

Skutki naszych nieprzemyślanych zachowań możemy ponieść na różnych polach. Nie muszą też nastąpić one od razu. Do najpoważniejszych można zaliczyć:

– utratę pracy lub nieotrzymanie pracy;

– wykorzystanie prywatnych danych, informacji i udostępnionych treści przez cyberprzestępców do swoich celów;

– korzystanie przez stalkerów, cyberprzestępców, złośliwych znajomych i złodziei z podsuwanych im nieświadomie wrażliwych danych;

– „zachętę” potencjalnych złodziei do włamania się do domów czy mieszkań osób, które dzielą się informacjami o odbywanej właśnie podróży.

– problemy z prawem

Więcej na ten temat można dowiedzieć się [tutaj].

 

Przyczyny nieodpowiedzialnych zachowań w sieci

Przyczyn niewłaściwych zachowań użytkowników mediów społecznościowych jest wiele. Wśród najczęstszych należy wymienić:

– szukanie potwierdzenia własnej wartości;

– chęć bycia zauważonym, rozpoznawalnym;

– potrzeba ciągłej obecności w mediach społecznościowych i dzielenia się swoim życiem w sieci oraz relacjonowania swojej codzienności;

Jednym z ważniejszych zagrożeń, które ma miejsce zwłaszcza wśród młodych osób, jest podporządkowanie wszystkich działań temu, co się dzieje w mediach społecznościowych – wskazuje dr Magdalena Butkiewicz.

– Oczywiście warto wziąć pod uwagę to, co może się podobać obserwującym dany profil, ale to nie powinien być najważniejszy wyznacznik – dodaje.  

Młodzi manipulują swoim wizerunkiem, ponieważ zależy im na tym, by dobrze wypaść, by prowadzić swoje konta w mediach społecznościowych w określony sposób – tak, żeby wyjść na profesjonalistę, osobę obeznaną w temacie – wyjaśnia dr Magdalena Butkiewicz. Nawiązuje też do zjawiska zderzenia świata wirtualnego z realnym podczas publikowania postów na portalach społecznościowych:

– Jeżeli kreujemy obraz, który ma być pomocą do tego, kim naprawdę jesteśmy, to można stwierdzić, że jest dobrze. Natomiast, jeżeli wszystkie siły wkładamy w to, żeby przekonać nasze audytorium do tego, że jesteśmy kimś innym niż w rzeczywistości, to można powiedzieć, że jesteśmy wtedy na przegranej pozycji. Bo żyjemy w świecie realnym i mamy daną osobowość, jakieś zainteresowania i pasje, swoje projekty zawodowe, w których bierzemy udział – i to powinno nas definiować, a nie to, co myślą o nas i to, jak chcemy, żeby nas widzieli użytkownicy, obserwatorzy naszych kont – tłumaczy ekspertka.

 

Rady

Portal Porady.pracuj.pl wskazuje, że zupełny brak obecności w internecie również nie jest pozytywnie odbierany, a przemyślane budowanie wizerunku w sieci może pomóc w poszukiwaniu pracy. Nie ma obowiązku wykorzystywania prywatnego konta do celów zawodowych. Nawet jeśli tego nie robisz, rekrutujący może sporo z niego wyczytać.

Natomiast osoby, które chcą budować swój wizerunek na portalach społecznościowych, powinny zamieszczać w sieci rzeczy, które przydadzą im się w ich przyszłej karierze bądź wpłyną na jakość w postrzeganiu danej osoby przez innych – radzi medioznawca dr Karolina Dziewulska-Siwek. Wskazuje, że „jeśli taki użytkownik będzie dzielił się wszystkim, zarówno właściwymi, jak i nierozsądnymi informacjami i treściami, to wiele osób będzie obserwować jego życie prywatne i negatywnie to odbierać”.

– Dlatego ważna jest weryfikacja tego, co dany użytkownik zamieszcza: weryfikacja treści, zdjęć czy wstawianych linków. Ponadto trzeba podejść z umiarem co do wstawiania postów i zdjęć, gdyż odbiorcom przeszkadza nadmiar i przesada. Warto szukać złotego środka, rozsądnie korzystać z mediów społecznościowych i tak dobierać zawartość swojego profilu, aby nie niszczyć swojego wizerunku – dodaje ekspertka.

 

Zasady

Portal porady.pracuj.pl podaje następujące zasady, których powinniśmy przestrzegać w ramach naszej obecności w mediach społecznościowych:

  1. Zadbaj o ustawienia prywatności swoich kont społecznościowych.Przykładowo – na Facebooku możesz określić, jakie grupy znajomych zobaczą konkretny post czy też wszystkie publikowane przez Ciebie materiały, a na Instagramie całe konto może mieć status prywatnego.
  2. Wystrzegaj się postów wulgarnych, agresywnych, nacechowanych nienawiścią. Nawet jeśli masz ściśle określone grono znajomych, którzy widzą Twoje wpisy, pamiętaj, że Twój potencjalny szef może znać Twojego dobrego znajomego, wówczas nawet specjalne ustawienia prywatności nie pomogą.
  3. Nie krytykuj obecnego pracodawcy w sieci, zwłaszcza nie zamieszczaj dowodów na nieprzestrzeganie zasad obowiązujących w obecnej pracy. Może to skutkować skreśleniem z listy kandydatów do nowej pracy.
  4. Uważaj na zdjęcia czy posty publikowane przez Twoich znajomych. Nawet jeśli Ty nie publikujesz relacji z jakiegoś wydarzenia, może zrobić to Twój znajomy. Poproś ich o nieudostępnianie bez pozwolenia Twojego wizerunku.
  5. W postach publicznych pisz poprawnie.Nie rób błędów ortograficznych czy stylistycznych, nie używaj slangu. Rekrutujący zwracają również uwagę na umiejętności komunikacyjne kandydata.

 

Paula Sikora-Malinowska/Ostrzegamy.online

Szanowni Państwo,

w związku z wejściem w życie Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO) informujemy, że Administratorem danych osobowych jest Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14.

Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania Państwa danych osobowych znajdują się w Polityce przetwarzania danych osobowych dostępnej TUTAJ

Prosimy pamiętać, że zawsze można udzieloną zgodę odwołać.

JAKIE DANE GROMADZIMY?
Jako administrator Państwa danych osobowych informujemy, że przetwarzamy Państwa dane które są zbierane podczas korzystania przez Państwa z naszej strony: Państwa zapisy na Newsletter (o ile takie wystąpią), pliki cookies umożliwiające właściwą prezentację naszej strony.

KTO BĘDZIE ADMINISTRATOREM PAŃSTWA DANYCH?

Administratorami Państwa danych będziemy my: Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14, wpisana przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego do Rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i Rejestru przedsiębiorców pod nr KRS: 0000139773; nr NIP: 896-11-69-046, nr REGON: 931899215

JAKI MAMY CEL W PRZETWARZANIU PAŃSTWA DANYCH OSOBOWYCH?
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w naszej polityce, między innymi aby w prawidłowy sposób wyświetlić Państwu stronę internetową.