Operacja zaćmy jest najczęściej wykonywanym zabiegiem okulistycznym na świecie. Polska odbiega jednak od standardów europejskich w walce z tą chorobą. Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się na finansowanie bez limitów zabiegów usunięcia zaćmy. Zmiana wchodzi w życie 1 kwietnia 2019 roku.
Zaćma jest zmętnieniem soczewki oka. Może doprowadzić do całkowitej utraty wzroku. Katarakta pojawia się m.in. z powodu urazów czy starzenia się. Choroba występuje najczęściej u osób po 50. roku życia. Może mieć charakter wrodzony albo nabyty.
– To choroba polegająca na zmętnieniu soczewki oka, w którym są dwie soczewki – wewnętrzna i rogówka. Soczewka wewnętrzna mętnieje z czasem, a kiedy zmętnieje, dochodzi do braku przezierności ośrodków optycznych, przez co traci się widzenie – wyjaśnia portalowi Ostrzegamy.online prof. dr hab. nauk med. Marek Rękas, konsultant krajowy ds. okulistyki.
Statystyki przygotowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia pokazują, że w Polsce z każdym kolejnym rokiem zwiększa się liczba świadczeń związanych z zaćmą. Specjalista od chorób oczu podkreśla przy tym, że „zaćma jest najczęściej wykonywaną operacją na świecie”.

Źródło: Narodowy Fundusz Zdrowia
Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się na wprowadzenie innowacji polegającej na finansowaniu bez limitów zabiegów usunięcia katarakty. Skróci to także kolejki do przeprowadzenia zabiegu.
– W ubiegłym roku (2018 – red.) wykonaliśmy 320 tys. operacji na zaćmę, a kolejka oczekujących to 375 tysięcy. Zwiększenie finansowania wiążę się z tym, że państwo chce zapłacić za całą kolejkę, żeby ją skrócić. Z drugiej strony konieczna jest reorganizacja oddziałów, które muszą przejść na nowy tryb zarządzania, by te pieniądze, które państwo chce wydać, były należycie spożytkowane – zaznacza prof. Marek Rękas.
W niektórych miejscach w Polsce nadal mamy do czynienia z systemem, w którym pacjent w ramach operacji na zaćmę musi przebywać w szpitalu przez trzy dni. Jak zauważa konsultant krajowy ds. okulistyki, „powoduje to, że można >>garnitur<< pacjentów zmieniać dwa razy w tygodniu”.
– To stare podejście, jeszcze sprzed dwudziestu lat. Obecnie na świecie pacjenci są przyjmowani i wypisywani tego samego dnia ze względu na to, że techniki operacyjne się rozwinęły. W związku z tym tryb trzydniowy trzeba zamienić na jednodniowy, żeby dany oddział operował więcej pacjentów, bo to determinuje potem wielkość kolejki – dodaje.
W Europie w trybie jednodniowym operuje się 90 proc. zaćm. Polska średnia wynosi 60 proc.
– Są województwa, które robią 34 proc., ale są też takie, które wykonują 90 proc. w trybie jednodniowym. Dlatego teraz dochodzi do takiej optymalizacji, która ma na celu skrócenie kolejki do operacji – tłumaczy prof. Marek Rękas.
Mateusz Rzepecki/Ostrzegamy.online