Przyzwyczailiśmy się do stereotypu, że osoba uzależniona od alkoholu to osoba zaniedbana, bez pracy, często nieposiadająca stałego miejsca zamieszkania. To nie jest obraz osoby uzależnionej – mówi dla portalu ostrzegamy.online dr nauk med. Lech Grodzki, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Terapii Uzależnień i Współuzależnień w Toruniu.

Ostrzegamy.online: Jakie są skutki długotrwałego spożywania alkoholu? Chodzi przede wszystkim o wywoływane nim choroby, zmiany, ale także jego wpływ na psychikę.

Dr nauk med. Lech Grodzki: Oczywiście, są to choroby i jest to bardzo duża ilość chorób. Chorób somatycznych, czyli chorób ciała, i chorób psychicznych.

Jeżeli chodzi o choroby psychiczne, to alkohol – picie ryzykowne, szkodliwe – na pewno jest bardzo poważną przyczyną depresji, tak groźnej dzisiaj choroby. Często o niej mówimy. Alkohol pogłębia predyspozycje do depresji, a poza tym alkohol wywołuje również depresję u osób, które nigdy tej depresji być może nie miały. To dlatego – między innymi – wśród osób uzależnionych od alkoholu wielokrotnie częściej zdarzają się samobójstwa i próby samobójcze. Bo depresja jest takim czynnikiem, który może pchnąć do tego rodzaju czynu.

Jeśli chodzi o choroby somatyczne – choroby ciała, jest szereg chorób. Oczywiście trzeba tutaj powiedzieć o marskości wątroby. To taka popularna choroba, o której niemal wszyscy wiedzą. Trzeba powiedzieć o chorobach przewodu pokarmowego, o chorobach nowotworowych, do których przyczynia się alkohol. Ostatnie badania – publikowane w październiku 2018 roku – dowodzą, że takie popularne stwierdzenie, że „mała dawka alkoholu nie szkodzi, a wręcz odwrotnie – pomaga”, uczeni i badacze, bodaj brytyjscy, pracujący w sposób naukowy, określili, że jest to nieprawda i nawet małe dawki alkoholu przyczyniają się do występowania szeregu chorób somatycznych.

Mniej się mówi o tym, że alkohol uszkadza przede wszystkim mózg. Powoduje uszkodzenia neuronów mózgowych, powoduje, że jesteśmy mniej wydolni intelektualnie. Może dochodzić do uszkodzeń mózgu, które skutkują w następstwie padaczką alkoholową i prowadzą do szeregu innych – również do udarów mózgowych.

To jest właśnie alkohol. Ale generalnie mówi się, że wykluczyć udziału alkoholu w jeszcze wielu, wielu innych chorobach somatycznych nie można.

Ostrzegamy.online: Najistotniejsze przyczyny picia alkoholu to…?

LG: Jest wiele przyczyn. Żeby móc ten temat prześledzić i zrozumieć, należałoby zadać sobie pytanie: w jakim czasie rozpoczynamy picie i dlaczego rozpoczynamy picie?

Tutaj obserwujemy zdecydowanie obniżanie się wieku tzw. inicjacji alkoholowej. Ta inicjacja w tej chwili określa się w granicach około 10 lat. Tu nie chodzi o upicie się, tylko o to, że dziecko styka się w tym czasie z alkoholem i ten alkohol spożywa, poznaje jego smak. Następnie ten proces postępuje i już w wieku kilkunastu lat dziecko poszukuje alkoholu, żeby osiągnąć efekt hedonistyczny – zadowolenia, śmiałości, dobrej zabawy, zrobienia komuś na złość i tak dalej, i tak dalej. To są takie przyczyny, które dotyczą głównie młodzieży, ludzi młodych. Oni sięgają po alkohol po to, żeby się dobrze bawić i często z ciekawości. Ale przecież nie wszyscy młodzi – to trzeba wyraźnie powiedzieć – sięgają po ten alkohol w wieku nastu lat.

Natomiast później przychodzi życie dorosłe, które niesie za sobą różne problemy, ale również i spotkania towarzyskie, spotkania służbowe, na których wypada wypić, na których jest alkohol, bo przecież to środek legalny. W naszej kulturze – i nie tylko w naszej – jest przyjęte, że wszystkie spotkania muszą albo przynajmniej mogą być takimi, w trakcie których spożywa się alkohol.

Częste problemy w życiu, stres – są również przyczyną tego, że sięgamy po alkohol, ponieważ alkohol rozładowuje stres. Alkohol pozwala na niemyślenie o tym, co jest dla nas problemem. Pozwala się odprężyć. A wzorce i stereotypy podpowiadają nam, że tak jest na całym świecie. Wystarczy obejrzeć telewizję – większość filmów fabularnych pokazuje, jak bohaterowie tych filmów po powrocie z pracy jako pierwszą czynność wykonują nalanie sobie szklaneczki alkoholu i odreagowanie całego dnia pracy. Z tym, że najczęściej w tych filmach nie ma dalszej części, nie ma pokazanych ewentualnych skutków takiego codziennego sięgania po alkohol. Ono potrafi spowodować duże problemy ze zdrowiem, duże problemy z używaniem alkoholu. I jeszcze wiele innych przyczyn można by tutaj wymienić.

Ostrzegamy.online: Jak wyglądają poszczególne etapy wchodzenia w uzależnienie od alkoholu?

LG: Nie ma takiego uniwersalnego obrazu wchodzenia w uzależnienie, ponieważ tak duża ilość osób spożywających alkohol – i młodych osób spożywających alkohol, i to w dość dużych ilościach – sugerowałaby, że w Polsce powinniśmy mieć jeszcze większy problem uzależnienia od alkoholu niż mamy. A mówi się, że to jest duży odsetek osób uzależnionych, pijących w sposób szkodliwy czy też ryzykowny.

Wiele osób w sposób niejako samoistny zaprzestaje tego „flirtu”. Mówię w cudzysłowie, bo to żaden flirt, a często bardzo duże zagrożenie. Mamy takie przykłady. Osoby, które sięgną pamięcią wstecz, pamiętają swoich znajomych, kolegów z okresu szkół, studiów, którzy pili duże ilości, a później wycofywali się z tego spożywania. Natomiast jest grupa osób, która, niestety, nie będzie w stanie wycofać się z takich zachowań, z picia i w przyszłości uzależni się.

A oto stadia. Pierwsze to „picie towarzyskie”. Jeżeli przekroczymy pewną barierę i częstość tego picia, ilość spożywanego alkoholu, to przechodzimy do stadium „picia ryzykownego”. To jest picie, w którym nie ma jeszcze uzależnienia, ale w tym okresie mogą wydarzyć się różne, bardzo często szkodliwe – dla naszego życia, dla przyszłości, dla funkcjonowania bieżącego – wydarzenia. To może dotyczyć młodzieży. Mamy wiele takich przykładów, że ktoś pierwszy raz wypije i kończy się to tragedią – na drodze czy w innych okolicznościach. Nie można powiedzieć, że to była osoba uzależniona. Ale to właśnie jest to picie ryzykowne. Później przechodzimy w stadium „picia szkodliwego”. To wtedy, kiedy alkohol już wyrządza szkody w naszym zdrowiu somatycznym i psychicznym. Po tym stadium picia szkodliwego  – jeżeli nie zaprzestaniemy – to przechodzimy do stadium „uzależnienia”. Uzależnienie to takie picie, kiedy alkohol dominuje nasze myślenie, nasze życie i wszystko, co robimy, całe nasze postępowanie i myślenie jest nakierowane na to, aby zdobyć alkohol, wypić lub zlikwidować skutki picia w dniu czy dniach poprzednich. I to nie jest związane z tym, że w tym czasie już nie pracujemy, nie zajmujemy się innymi sprawami. Nie. Ale nad wszystkimi naszymi sprawami życia codziennego dominuje to nasze dążenie zdobycia alkoholu, zabezpieczenia na przyszłość tego alkoholu, zabezpieczenia swojej sytuacji tak, żeby można było zdobyć w przyszłości ten alkohol albo tak, jak mówiłem: zlikwidowania skutków picia dnia poprzedniego. Takie mamy stadia uzależnienia.

Ostrzegamy.online: Jakie są symptomy uzależnienia? Jak można rozpoznać osobę, która ma problem? 

Na ulicy często nie rozpoznamy tej osoby. Idąc ulicą albo nawet przebywając w towarzystwie takiej osoby częściej, nie rozpoznamy. Przyzwyczailiśmy się do takiego stereotypu, że osoba uzależniona od alkoholu to osoba zaniedbana, bez pracy, często nieposiadająca stałego miejsca zamieszkania. To nie jest obraz osoby uzależnionej. To obraz tylko małego procenta osób uzależnionych, które dożyły do takiego stadium ciężkości tego uzależnienia.

Najczęściej osoby uzależnione są nierozpoznawalne. To są osoby normalnie funkcjonujące, pracujące, wesołe, osoby o których nigdy nie powiedzielibyśmy, że są osobami uzależnionymi. Jest bardzo dużo takich osób. One nadal mają pracę, rodziny, nadal dbają o siebie, o swój wygląd, ale już jest uzależnienie. Ten obraz zmienia się z czasem na obraz bardziej niekorzystny, aż dochodzi do tego obrazu, o którym wcześniej mówiłem – osób zaniedbanych.

Ostrzegamy.online: Dlaczego mamy tak mało osób rozpoznawalnych?

LG: Dlatego, że osoby w procesie uzależnienia wycofują się z tego uzależnienia. Szukają pomocy, leczenia, podejmują leczenie – często zakończone sukcesem. Ewentualnie zaczynają występować choroby, które albo prowadzą do tego, że osoby zaniechają picia, podejmą leczenia, a często samoistnie również wycofają się z uzależnienia albo poprzez spotkania z innymi osobami uzależnionymi, albo skorzystają z grup samopomocowych, „Anonimowych Alkoholików” i wycofują się z tego procesu brnięcia nadal w uzależnienie. Albo po prostu umierają z powodu uzależnienia od alkoholu.

Koniec części 1. 

 

Mateusz Wójtowicz/Ostrzegamy.online

Szanowni Państwo,

w związku z wejściem w życie Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO) informujemy, że Administratorem danych osobowych jest Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14.

Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania Państwa danych osobowych znajdują się w Polityce przetwarzania danych osobowych dostępnej TUTAJ

Prosimy pamiętać, że zawsze można udzieloną zgodę odwołać.

JAKIE DANE GROMADZIMY?
Jako administrator Państwa danych osobowych informujemy, że przetwarzamy Państwa dane które są zbierane podczas korzystania przez Państwa z naszej strony: Państwa zapisy na Newsletter (o ile takie wystąpią), pliki cookies umożliwiające właściwą prezentację naszej strony.

KTO BĘDZIE ADMINISTRATOREM PAŃSTWA DANYCH?

Administratorami Państwa danych będziemy my: Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14, wpisana przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego do Rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i Rejestru przedsiębiorców pod nr KRS: 0000139773; nr NIP: 896-11-69-046, nr REGON: 931899215

JAKI MAMY CEL W PRZETWARZANIU PAŃSTWA DANYCH OSOBOWYCH?
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w naszej polityce, między innymi aby w prawidłowy sposób wyświetlić Państwu stronę internetową.