Niskokaloryczne, restrykcyjne i popularne w ostatnich latach diety internetowe nie zawsze są bezpieczne dla naszego zdrowia – ostrzegają dietetycy. Dieta ma kluczowe znaczenie dla właściwego funkcjonowania organizmu, dlatego istotne jest, by była odpowiednio zbilansowana i dobrana do naszych indywidualnych potrzeb.
Dieta, czyli sposób odżywiania, jest bardzo ważnym elementem, utrzymującym nas przy życiu i pozwalającym zachować nam zdrowie. Dostarcza wszelkich niezbędnych witamin, tłuszczów, węglowodanów, białka oraz mikro- i makroelementów.
– Słowo „dieta” z definicji oznacza sposób odżywiania się. To, co jemy bezpośrednio wpływa na nasz organizm, a w konsekwencji na zdrowie – wyjaśnia Anna Strelau, dietetyk kliniczny.
Diety internetowe – szansa na wymarzoną figurę czy zagrożenie dla zdrowia?
W ostatnich latach wzrosło zainteresowanie „cudownymi” planami żywieniowymi promowanymi w internecie. Do najpopularniejszych należą m.in: dieta jabłkowa, jajeczna czy militarna. Charakterystyczne jest dla nich to, że zwykle są bardzo restrykcyjne i niskokaloryczne, a ich główny cel to zrzucenie zbędnych kilogramów. Przeważnie opierają się na eliminacji danej grupy produktów, co ma rzekomo zapewnić szybkie osiągnięcie wymarzonej sylwetki.
– Zdrowa dieta to taka, w której nie ma eliminacji całych grup produktów, jest oparta na zasadach zdrowego żywienia lub jest dietą przebadaną, która ma potwierdzone prozdrowotne działanie – tłumaczy Anna Strelau.
Prowadzony przez Polską Agencję Prasową Serwis Zdrowie wskazuje, że często zalecenia umieszczane na stronach internetowych są sprzeczne z wynikami badań przeprowadzonymi w ostatnich latach. Wprowadzanie do naszej diety nowości opartych o rady zasięgnięte z internetu może poważnie zaszkodzić naszemu zdrowiu. Z raportu „Skutki zdrowotne zagrożeń dietetycznych w 195 krajach, 1990–2017: analiza badania Global Burden of Disease”, wynika, że w 2017 r. z powodu złej diety na świecie zmarło blisko 11 milionów ludzi. Wniosek jest prosty: złe żywienie ma fatalny wpływ na nasze zdrowie, a nawet życie.
W celu uniknięcia problemów zdrowotnych, przed rozpoczęciem diety należy udać się do dietetyka, który na podstawie badań i stanu naszego zdrowia dobierze odpowiedni plan żywieniowy. Podczas konsultacji zawsze należy omówić wady i zalety, ewentualne zamienniki czy suplementacje, a przede wszystkim to, czy taka zmiana jest niezbędna i konieczna. Możemy nabawić się niedoborów, gdyż każdy ze składników odżywczych pełni w naszym organizmie niezwykle ważne funkcje.
– Nadmiar lub niedobór każdego składnika odżywczego dostępnego w pokarmie może doprowadzić do choroby, dlatego prawidłowe zbilansowanie diety jest niezwykle istotne. Powinny znaleźć się w niej świeże warzywa i owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe, chude mięsa i ryby, nabiał i oleje roślinne – mówi Anna Strelau.
Coraz częściej spotykanym zjawiskiem jest usuwanie ze swojego jadłospisu glutenu czy laktozy – nawet, jeżeli osoba poddająca się takiej diecie nie jest na nie uczulona.
– Eliminacja glutenu sprawia, że pozbywamy się produktów zbożowych bogatych m.in. w witaminy z grupy B oraz magnez. Rezygnując z produktów mlecznych narażamy się na obniżone spożycie wapnia – wskazuje Karolina Szymak, dietetyk kliniczny z Centrum Dietetyki Klinicznej w Toruniu.
Na podstawie badań CBOS-u z 2014 r. można zauważyć, że ok. 62 proc. ankietowanych jadło za mało ryb, 31 proc. – kaszy i ryżu, a 21 proc. nie dostarczało swojemu organizmowi odpowiedniej ilości warzyw. Według Karoliny Szymak niedobory wspomnianych witamin z grupy B wpływają na powstawanie homocysteiny, czyli związku odpowiedzialnego za choroby układu krążenia. Część z tych związków musi być dostarczana z żywnością, ponieważ nasz organizm nie jest w stanie sam ich syntetyzować, np. witaminy lub niektóre aminokwasy, czyli cząsteczki budujące białka.
Eksperci wskazują, że każdy organizm ma inne potrzeby ze względu na stan zdrowia, aktywność fizyczną czy po prostu preferencje żywieniowe. Każdy z tych elementów musi być uwzględniony przy tworzeniu planu żywieniowego. Dlatego nie można w pełni zaufać dietom promowanym w internecie.
– Nie ma jednego szablonu postępowania dla wszystkich osób. Ponadto układając plan żywieniowy, należy zwracać uwagę również na aspekt indeksu glikemicznego (IG). Gotowe jadłospisy często opierają się tylko na zbilansowaniu kaloryczności, nie zwracając uwagi na IG, a przy wielu jednostkach chorobowych jest to jedno z kluczowych kryteriów przy bilansowaniu jadłospisu dla pacjentów – zwraca uwagę dietetyk kliniczny Karolina Szymak.
Moda na diety celebrytów
Od kilku lat dużą popularnością cieszą się plany żywieniowe promowane przez gwiazdy szeroko rozumianego show businessu. Sławne osoby, niezwiązane z medycyną i dietetyką, zachęcają do stosowania różnych diet, które, w ich opinii, przynoszą rezultaty i są drogą do osiągnięcia zamierzonego celu. Dietetycy przypominają jednak, że jadłospis powinien być stworzony dla każdego indywidualnie, z uwzględnieniem stanu zdrowia osoby, która chce zmienić swoje nawyki żywieniowe. Nie ma uniwersalnej „superdiety”.
– W swojej praktyce dietetycznej często spotykam się z pacjentami, którzy stosują „dietę koleżanki” i mówią: „ona schudła, a ja nie – ze mną musi być coś nie tak”. Zwykle tak jest właśnie z dietami od celebrytów. Nie eksperymentowałabym z nimi, jeśli rzeczywiście zależy nam na zdrowiu. Większość z nich nie została odpowiednio przebadana, a te, które zostały, nie mają potwierdzonego „cudownego” działania – zaznacza Anna Strelau, dietetyk kliniczny.
Eksperci przypominają, że nawet jeśli szybko schudniemy, możemy doświadczyć tzw. efektu jo-jo, czyli powrotu do masy ciała sprzed odchudzania lub nawet jej przekroczenia. Rozwiązaniem wcale nie muszą być także zamawiane w internecie „gotowe” diety na dowóz – przed ich wprowadzeniem również powinniśmy skonsultować się z lekarzem bądź dietetykiem. Warto też pamiętać, że w dobie mediów cyfrowych, zwłaszcza internetu, swoje „diety” i poglądy na sprawy żywienia może publikować każdy – również osoby niewykształcone w tym kierunku.
Marta Klimczak/Ostrzegamy.online