Sprzedając na portalach ogłoszeniowych, najczęściej kupujący kontaktuje się z nami za pomocą popularnego medium społecznościowego, e-maila lub telefonicznie. Zainteresowany prosi o wysłanie towaru i podanie danych do płatności, by „opłacić towar”. Policja przestrzega, że tak przebiega najpopularniejszy schemat oszustwa.
Funkcjonariusze policji apelują o rozwagę i ostrożność, robiąc zakupy w sieci. Jak zaznaczają służby, w ostatnim czasie zaobserwowano „wzrost wyłudzeń dostępu do kont bankowych przy wykorzystaniu znanej platformy sprzedażowej i niewiedzy ofiar tego procederu”. Poszkodowanymi najczęściej są sprzedawcy.
„Oszust wyszukuje ofertę i nawiązuje kontakt ze sprzedawcą, używając komunikatora, e-maili oraz SMS-ów. Wszystko po to, by za wszelką cenę <<uciec>> od oficjalnego kanału, podesłać fałszywy link do przelewu i wyłudzić pieniądze. Później dopytuje, czy oferta jest wciąż aktualna, pyta o szczegóły przedmiotu” – informuje Policja.
Oszuści robią wszystko, by wzbudzić zaufanie u zainteresowanych. Jeśli kupujący okaże chęć kupna wystawionego przedmiotu, sprzedawca nalega, by transakcja (ze względów bezpieczeństwa lub darmowej dostawy) sfinalizować poprzez nową płatność, która jest dostępna w serwisie ogłoszeniowym. Sprzedawca udziela wskazówek, w jaki sposób tego dokonać. Bardzo często proponuje on wpłatę środków i przesyła instrukcję wraz z linkiem do rzekomej płatności.
„Klikając, trafiamy na fałszywą stronę, ale łudząco podobną do oryginalnej, na której znajduje się formularz z prośbą o podanie danych. Cyberprzestępcy nakłaniają swoje ofiary do podania numeru karty płatniczej, kodu CVV, imienia i nazwiska, na które wystawiona jest karta oraz daty jej ważności” – podaje Policja.
Nie należy podawać żadnych danych poufnych osobom nieznajomym, ponieważ służą one do tego, by oszust (rzekomy sprzedawca) wykradł nam nasze oszczędności.
Platformy ogłoszeniowe przestrzegają, że wielu sprzedawców wykorzystuje naiwność użytkowników.
Policjanci radzą, że aby otrzymać należność za towar, wystarczy podać tylko numer konta. Do sfinalizowania transakcji nie są potrzebne żadne inne dane, tym bardziej informacje związane z kartą płatniczą czy dane poufne.
„Nie aktywuj żadnych wysyłanych Ci linków. Oszuści przerabiają całe strony na swoich domenach, w ten sposób pokrzywdzony myśli, że dokonuje płatności przez portal sprzedażowy, a w rzeczywistości działają na stronie sprawcy, jest to przestępstwo tzw. phishingu – oszustwo komputerowe z art. 287 Kodeksu karnego” – przestrzega Policja.
Polecamy także:
Karolina Gierat/Ostrzegamy.online