Często to straż pożarna jest wzywana na interwencje związane z usuwaniem gniazd i rojów owadów błonkoskrzydłych. Należy pamiętać, że od usuwania skupisk os i szerszeni są specjalne firmy zajmujące się dezynsekcją.
Służby powinny być wzywane tylko w przypadkach zagrożenia życia bądź zdrowia. Coraz częściej zdarza się, że są zwoływane na nieuzasadnione interwencje.
„W sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia ludzi straż pożarna udziela natychmiastowej pomocy, jednakże w innych przypadkach właściwymi do likwidacji gniazd owadów błonkoskrzydłych są firmy dezynsekcyjne” – wyjaśniają służby.
Straż pożarna podkreśla, że w przypadku pojawienia się roju bądź gniazda w okolicy budynków mieszkalnych, nie należy próbować ich samodzielnie usuwać. Nie wolno także zbliżać się do skupisk owadów oraz, jeśli są w pomieszczeniu, trzeba niezwłocznie opuścić budynek.
„Nie należy drażnić owadów poprzez rzucanie w nie różnymi przedmiotami, spryskiwanie wodą lub środkami owadobójczymi. Należy ostrzec osoby zbliżające się do miejsca bytowania owadów o ich obecności” – podaje straż pożarna.
Trzeba pamiętać, że tylko przy zagrożeniu zdrowia bądź życia mamy prawo zadzwonić po służby w przypadku dużych skupisk owadów błonkoskrzydłych. Usuwaniem gniazd os i szerszeni zajmują się firmy dezynsekcyjne, natomiast jeśli chodzi o roje pszczół, należy skontaktować się z pszczelarzem. [czytaj więcej]
Czytaj także:
Karolina Gierat/Ostrzegamy.online