Dostęp do kontaktów dla odtwarzacza muzyki czy dane lokalizacyjne pobierane przez gry. Darmowe aplikacje na telefony często pozyskują informacje niepotrzebne względem świadczonej usługi – alarmuje Urząd Ochrony Danych Osobowych i pyta: czy zatem faktycznie są darmowe?

UODO zachęca do analizowania danych udostępnianych przez użytkowników właścicielom aplikacji. Jak wskazuje, „w obowiązku informacyjnym powinny zostać nam przedstawione informacje na temat administratora, czyli podmiotu, który przetwarza nasze dane, w jakim celu to robi i przez jaki okres będzie nasze dane przetwarzać”.

„Jeżeli nasze dane są przekazywane innym podmiotom, to również o tym musimy być poinformowani. Ponadto administrator ma obowiązek poinformować również o przysługujących nam uprawieniach” – zaznacza UODO.

Należy też zwrócić uwagę na rodzaj danych, do których dostępu żąda administrator instalowanego programu. Czytanie długich regulaminów i tekstów dotyczących polityki prywatności bywa męczące, przez co wiele osób woli „oszczędzić czas” automatycznie zgadzając się na warunki zawarte w umowie. Użytkownik może przy tym nie zdawać sobie w pełni sprawy, że upoważnia drugą stronę do operowania swoimi wrażliwymi danymi, m.in. w postaci książki adresowej, wiadomości SMS, zdjęć, notatnika, a nawet połączeń.

„Zgodę wyrażajmy dobrowolnie, ale i świadomie. Sprawdzajmy, na co dokładnie się godzimy i czy swoją zgodę możemy wycofać równie łatwo, jak jej udzielaliśmy. Warto pamiętać, że udzielamy zgody na przetwarzanie naszych danych w konkretnym celu, np. w przypadku map udzielmy zgody na pobieranie naszej lokalizacji. Natomiast każdy inny cel powinien wymagać dodatkowej zgody, przykładowo kiedy informacje o nas administrator chce przekazać innym podmiotom” – podkreśla UODO.

Urząd wskazuje, że nawet nieużywana już aplikacja pozostawiona na naszym urządzeniu może sama zwiększyć zakres dostępu do danych poprzez automatyczną aktualizację.

Więcej na temat darmowych aplikacji i pobieranych przez nie danych można przeczytać [tutaj].

 

Czytaj także:

Niebezpiecznik.pl: Uwaga na fałszywe SMS-y od INP0ST

Uwaga na fałszywe bony do Allegro reklamowane na Facebooku

 

Mateusz Wójtowicz/Ostrzegamy.online

Szanowni Państwo,

w związku z wejściem w życie Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO) informujemy, że Administratorem danych osobowych jest Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14.

Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania Państwa danych osobowych znajdują się w Polityce przetwarzania danych osobowych dostępnej TUTAJ

Prosimy pamiętać, że zawsze można udzieloną zgodę odwołać.

JAKIE DANE GROMADZIMY?
Jako administrator Państwa danych osobowych informujemy, że przetwarzamy Państwa dane które są zbierane podczas korzystania przez Państwa z naszej strony: Państwa zapisy na Newsletter (o ile takie wystąpią), pliki cookies umożliwiające właściwą prezentację naszej strony.

KTO BĘDZIE ADMINISTRATOREM PAŃSTWA DANYCH?

Administratorami Państwa danych będziemy my: Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14, wpisana przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego do Rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i Rejestru przedsiębiorców pod nr KRS: 0000139773; nr NIP: 896-11-69-046, nr REGON: 931899215

JAKI MAMY CEL W PRZETWARZANIU PAŃSTWA DANYCH OSOBOWYCH?
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w naszej polityce, między innymi aby w prawidłowy sposób wyświetlić Państwu stronę internetową.