Kłopoty z zębami mogą skutkować pojawieniem się chorób w całym organizmie człowieka – przypomina Państwowa Inspekcja Sanitarna (PIS). Z badań Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że aż 90 proc. polskich 7-latków choruje na próchnicę, a problemy z jamą ustną mają już 3-letnie dzieci.
Poważny problem
NFZ podaje, że 97 proc. Polaków cierpi na próchnicę. Najgorzej pod tym względem wypadają dzieci. U statystycznego 5-latka w jamie ustanej znajduje się pięć zepsutych zębów. Z badań przeprowadzonych w 2012 r. dla Zakładu Stomatologii Zachowawczej, Instytutu Stomatologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Katedry Higieny i Epidemiologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi wynika, że ubytki w zębach posiada około 57 proc. dzieci w wieku 3 lat. U dzieci 5-letnich odsetek ten wynosi już 80 proc.
Próchnica nie dotyczy tylko zębów
Okazuje się, że infekcje zębów nie zamykają się w obszarze jamy ustnej. Choroby te oddziałują negatywnie na cały organizm. Jest tak w przypadku zarówno stałych, jak i mlecznych zębów.
„Próchnica zębów mlecznych może być przyczyną wielu chorób – nie tylko jamy ustnej, lecz także całego organizmu. Ubytki próchnicowe lub braki zębów utrudniają prawidłowe odżywianie dziecka i rozwój mowy. Próchnica zębów mlecznych jest też jedną z przyczyn wad zgryzu” – sygnalizuje Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas na facebookowym profilu PIS.
Lek. dent. Dorota Przybyłko-Kita, specjalistka chirurgii stomatologicznej tłumaczy, że jeżeli próchnica zębów mlecznych nie jest leczona, może zakazić uzębienie stałe i wpłynąć negatywnie na ogólny stan zdrowia dziecka.
– To nieprawda, że mleczaków się nie leczy, bo podlegają one wymianie. Próchnica jest chorobą zakaźną. Może przejść z zębów mlecznych na stałe. Natomiast głębsze fazy próchnicy wiążą się nie tylko z utratą zębów, ale i z chorobami całego organizmu, np. z nieprawidłowym rozrostem czaszki, zapaleniem wsierdzia, czyli warstwy ściany serca, czy kłębuszkowym zapaleniem nerek – akcentuje lek. dent. Dorota Przybyłko-Kita w rozmowie z portalem Ostrzegamy.online.
Profilaktyka
Najprostszym sposobem na ochronę dziecka przed próchnicą jest niepodawanie mu słodyczy. Światowa Federacja Dentystyczna (FDI) w kampanii z 2016 r. poprzedzającej Światowy Dzień Zdrowia Jamy Ustnej podała, że cukier jest główną przyczyną rozwoju próchnicy. Organizacja zaznaczyła, że ryzyko wystąpienia choroby wzrasta, gdy dzienne spożycie cukru u dorosłego przekracza 60 g, a u dziecka 30 g.
– O zęby dziecka trzeba dbać przede wszystkim poprzez podawanie mu zdrowego jedzenia – surowych warzyw, owoców – oraz ograniczenie w diecie węglowodanów. Jeżeli pozwolimy dziecku zjeść coś słodkiego, natychmiast po spożyciu tego powinniśmy wypłukać buzię dziecka bądź umyć mu zęby – mówi specjalistka chirurgii stomatologicznej.
Jaki wiek dziecka jest najlepszy do tego, by zacząć dbać o jego zęby? Główny Inspektor Sanitarny na stronie internetowej Państwowej Inspekcji Sanitarnej sugeruje, by zacząć dbać o higienę jamy ustnej dziecka od najwcześniejszych chwil jego życia.
„Zgłoś się na wizytę kontrolną do dentysty najlepiej między 6. a 12. Miesiącem życia dziecka: poznasz zasady zapobiegania chorobom jamy ustnej u dziecka, dentysta oceni stan higieny jamy ustnej i ryzyko wystąpienia próchnicy, dowiesz się więcej o zabiegach profilaktycznych i rozpoczniesz stopniową adaptację dziecka do gabinetu stomatologicznego” – zaznacza Jarosław Pinkas z Państwowej Inspekcji Sanitarnej na stronie internetowej tej instytucji.
Lek. dent. Dorota Przybyłko-Kita dodaje, że o jamę ustną dziecka powinno się zadbać jeszcze przed jego urodzeniem.
– Odżywianie przyszłych matek jest tutaj kluczowe. Kobiety w ciąży powinny też utrzymywać odpowiednią higienę jamy ustnej, leczyć zęby i je zabezpieczać. Później, gdy dziecko się urodzi i podrośnie, należy pójść na tzw. wizytę adaptacyjną do dentysty. Nie powinno się jej odkładać do wieku szkolnego dziecka. Jest to ważne, ponieważ taka wizyta oswaja malucha z gabinetem dentystycznym, narzędziami i lekarzami. Po jakimś czasie należy wizytę powtórzyć – podkreśla.
Stomatolog tłumaczy, że dzieci podczas takich wizyt poddaje się bezbolesnym zabiegom „pielęgnującym, wzmacniającym szkliwo i zabezpieczającym zęby przed ewentualną próchnicą”.
Maria Sokołowska/Ostrzegamy.online