Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), 1 na 20 zgonów na świecie jest spowodowany przez alkohol. Tylko w 2016 roku życie w ten sposób straciło ponad 3 mln osób. Polska jest w czołówce europejskich krajów z najwyższym spożyciem alkoholu na osobę. Co roku pijemy też coraz więcej.
Szacuje się, że w Polsce jest od 600 tys. do 800 tys. osób uzależnionych od alkoholu. Liczbę pijących nadmiernie i szkodliwie określa się na około trzy miliony.
Niegdyś statystycznie pod względem przyjmowanego czystego alkoholu na jednego mieszkańca w ciągu roku mieściliśmy się w granicach 6,5 – 7 litrów, jednak od roku 2009 spożycie alkoholu w Polsce rośnie. To jeden z niewielu takich przypadków w Europie. Jak alarmuje Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA), obecnie wynik ten zbliża się do 9,5 litra. To bardzo dużo, zwłaszcza jeżeli przełożymy go wyłącznie na osoby pijące – wskazuje dyrektor Agencji Krzysztof Brzózka.
– Jeśli odliczymy grono abstynentów, a tych jest w Polsce spora armia – nie tylko ze względu na chorobę alkoholową, ale także abstynentów z przekonania – to wtedy, dzieląc ilość wypijanego alkoholu na statystycznego rodaka, tenże rodak wypija więcej niż statystyczny pijący Rosjanin, zatem proszę spojrzeć, w jakim miejscu jesteśmy – wskazuje dyrektor PARPA w rozmowie z portalem Ostrzegamy.online.
Warto zwrócić uwagę także na koncentrację picia. 17 proc. osób dorosłych w Polsce wypija 70 proc. spożywanego u nas alkoholu. To osoby, które piją dużo i tak, żeby się upić. Potwierdzają to m.in. badania, które Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych prowadzi wraz z innymi krajami Unii Europejskiej.
– Pijemy jednorazowo dużo, tak ażeby przekroczyć próg upicia. Tak jest w znacznej części Północno-Wschodniej Europy, nie jesteśmy tutaj wyjątkiem. Niestety, opowieści o tym, że „zmienia się u nas kultura picia”, że „my sobie teraz sączymy winko” – są nieprawdziwe – zaznacza Krzysztof Brzózka.
Z badań wynika również, że w społeczeństwie polskim alkohol wpisuje się w kategorię powszechności. Dla ponad 70 proc. rodaków jest on czymś powszednim – alarmuje PARPA.
– Kiedyś mówiło się „chleb powszedni”, teraz należałoby powiedzieć „alkohol powszedni”. To naprawdę dramatyczna sytuacja, bo jako naród nie postrzegamy alkoholu jako czegoś groźnego. Lekceważymy, że to jest narkotyk, że to jest trucizna – mówi szef Agencji.
I to, że alkohol jest w Polsce bezpośrednią przyczyną śmierci blisko 10 tys. osób rocznie. Z tych osób blisko 2 tys. to te, które wypiły za dużo, nieco ponad tysiąc zmarło z powodu chorób psychicznych spowodowanych alkoholem; 7 tysięcy umiera na choroby wątroby.
Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wskazuje główne powody wysokiej popularności alkoholu w naszym kraju. To przede wszystkim duża obecność reklam tej używki. Rocznie emituje się w Polsce około 2,5 tys. godzin reklam piwa, co jest najwyższym wynikiem w Europie. Prowadzi to do oswajania przyszłych pokoleń z obecnością alkoholu w życiu codziennym. Poważnym problemem jest także ogromna dostępność używki. Na jeden punkt jej sprzedaży w Polsce przypada około 270 osób – to również wiodący wynik w zestawieniu z innymi państwami. Ważnym elementem jest ponadto niewygórowana cena.
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca Polsce trzy rozwiązania administracyjne, mające pomóc w walce z alkoholizmem. To likwidacja reklam, ograniczenie liczby punktów sprzedaży alkoholu oraz podniesienie jego cen.
Obok instytucji państwowych, społecznych i prywatnych, z alkoholizmem w Polsce walczy także Kościół katolicki. Wśród działań mających przysłużyć się ograniczeniu spożycia alkoholu oraz promocji trzeźwości i abstynencji znalazł się m.in. Narodowy Kongres Trzeźwości – inicjatywa polskiego Episkopatu. Owoc spotkania to Narodowy Program Trzeźwości.
„Niech ten Program będzie mobilizacją dla wszystkich osób, środowisk i instytucji, które mogą i powinny troszczyć się o trzeźwość. Niech stanie się źródłem inspiracji do konkretnych działań. Walka o duchową wolność Polaków toczy się każdego dnia. Nie możemy się od niej uchylać, nie możemy jej zaniechać” – pisał w dokumencie ks. bp Tadeusz Bronakowski, Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości.
Wśród głównych celów ogłoszonego 13 lutego 2018 r. Narodowego Programu Trzeźwości wskazano „zmniejszenie spożycia alkoholu, skali upijania się i akceptacji dla upijania się oraz podniesienie wieku inicjacji alkoholowej”. Pełny tekst Programu dostępny jest [tutaj].
Pomoc w walce z chorobą alkoholową oferują setki profesjonalnych ośrodków w całym kraju. Dokładną [listę] placówek lecznictwa publikuje PARPA.
Mateusz Wójtowicz/Ostrzegamy.online