Zbliżają się wakacje, a wraz z nimi czas wyjazdów. To dobra okazja dla oszustów, którzy wystawiają fałszywe ogłoszenia dotyczące wynajmu domków letniskowych czy apartamentów. Zanim przelejesz pieniądze na zaliczkę, sprawdź dokładnie oferenta – podkreśla policja.
Znoszenie obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2, a także perspektywa nieodległych wakacji zachęcają do robienia rezerwacji obiektów letniskowych. Ta zazwyczaj wiąże się z uiszczeniem stosownej opłaty wstępnej – często wynoszącej od kilkuset do ponad tysiąca złotych. Wykorzystują to przestępcy naciągający na fałszywe oferty wynajmu.
O niedawnym incydencie wyłudzenia zaliczki „na domek” poinformowała gliwicka policja, do której pod koniec maja br. zgłosił się oszukany na kwotę 1540 zł mieszkaniec powiatu knurowskiego.
„Zapoznawszy się z ofertą na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych (niewymagających weryfikacji danych), skontaktował (się – red.) mailowo z ogłoszeniodawcą i, po uzgodnieniu warunków rezerwacji domku na Mazurach, przelał na wskazane konto 1540 zł. Po chwili refleksji postanowił upewnić się, czy rezerwacja przebiegła prawidłowo. Próbował kontaktu z oferentem, jednak ten… zniknął. Z portalu zaś zniknęło przedmiotowe ogłoszenie” – podali gliwiccy funkcjonariusze przytaczając przypadek 40-letniego mieszkańca gminy Pilchowice.
Policja przypomina, by dokonując rezerwacji sprawdzać dokładnie kontrahenta. Nasze podejrzenia powinna wzbudzać zbyt niska w stosunku do podobnych ofert cena, kontaktowy adres mailowy utworzony na bezpłatnej domenie pocztowej, brak strony internetowej czy adres, którego nie można zweryfikować.
„Brak numeru stacjonarnego i adres, który nie istnieje; zawsze sprawdźmy wskazany adres, np. w google maps – street view; gdy zamiast domków wczasowych widzimy pola lub inną zabudowę, to znaczy, że coś jest nie tak z interesującym nas ogłoszeniem” – zwraca uwagę policja.
Przestępcy zajmujący się fałszywymi ogłoszeniami wynajmu zwiększają swoją aktywność w okresie letnim i zimowym, czyli w czasie przerw od pracy i nauki pozwalających na wyjazdy rekreacyjne. O podobnych oszustwach – tym razem popełnionych zimą – pisaliśmy [tutaj].
Mateusz Wójtowicz/Ostrzegamy.online