O zjawisku rodzin dysfunkcyjnych w społeczeństwie oraz konsekwencjach wychowywania się w nich mówi ks. dr hab. Grzegorz Polok z Katedry Zarządzania Publicznego i Nauk Społecznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, profesor UE, Konsultor Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych przy Konferencji Episkopatu Polski.

 

Ostrzegamy.online: Czym charakteryzuje się rodzina dysfunkcyjna?

Ks. prof. Grzegorz Polok – Jest to wspólnota rodzinna, która nie potrafi właściwie wypełnić podstawowych funkcji rodziny, np. funkcji ekonomicznej, społecznej, socjopsychologicznej oraz nałożonych na nią podstawowych zadań, jakimi są opieka i wychowanie. Taka ujawniająca się, w mniejszym lub większym stopniu, w rodzinie dysfunkcyjnej niezdolność do realizacji jej podstawowych funkcji i zadań wpływa na każdego z jej członków. Rodzina jest przecież systemem, w którym zaburzone funkcjonowanie czy nierealizowanie określonych powinności przez nawet jednego z jej członków uderza w cały system rodziny, zwłaszcza w jego najdelikatniejsze ogniwo – dzieci.

 

Ostrzegamy.online: Dlaczego tak istotne jest to, by dziecko wychowywało się w prawidłowo funkcjonującej rodzinie?

Ks. prof. Grzegorz Polok – Czas bycia dzieckiem jest kluczowym okresem dla rozwoju tożsamości każdego człowieka. Dzieci, doświadczając własnej bezradności, powinny w swoich własnych rodzinach przejść od symbiotycznej do niezależnej relacji z rodzicami, ucząc się przy tym wielu umiejętności niezbędnych dla przetrwania i do poukładania życia tak, by czuć się szczęśliwym i spełnionym. W rodzinie, która zaspokaja emocjonalne potrzeby dzieci, gdzie dominują przejrzyste zasady i reguły, rozwija się ich spójna i silna tożsamość. Dzięki takiej przestrzeni rodzinnej dzieci nabywają także umiejętności koegzystencji z innymi ludźmi, która pozwoli im na realizację siebie w ciągu całego swojego życia. Podstawą takiego funkcjonowania rodziny jest małżeństwo, którego wspornikiem jest wzajemna miłość kobiety i mężczyzny, dla wielu z nich mająca źródło w Bogu. W małżeństwie, które pozwala na spełnianie się i rozwijanie obojga z małżonków poprzez postawę dojrzałej miłości, rodzi się odpowiedzialność za szczęście swoje i innych, co daje szansę na to, by stało się ono przestrzenią dla pełnego rozwoju i funkcjonowania rodzących się dzieci. Inaczej wygląda sytuacja dzieci w rodzinie określanej mianem „dysfunkcyjnej”.

 

Ostrzegamy.online: Jak rozpoznać, czy dana rodzina jest dysfunkcyjna?

Ks. prof. Grzegorz Polok – Rodzina dysfunkcyjna jest zamknięta w sobie, ponieważ często jej członkowie żyją w izolacji od świata zewnętrznego pozbawieni jakiejkolwiek nici przyjaźni czy bliskich kontaktów towarzyskich. Jeżeli natomiast takie kontakty się pojawiają, są powierzchowne, oparte na pozorach oraz pozbawione prawdziwych uczuć. W rodzinie dysfunkcyjnej nie mówi się prawdy o problemach jej członków, dokonując przy tym zafałszowania i zniekształcania rzeczywistości, w której ona żyje. Zaburzona jest także komunikacja między poszczególnymi członkami rodziny i raczej nie można liczyć na ich wzajemną pomoc. Co więcej, każdy z tej wspólnoty rodzinnej jest przeważnie skoncentrowany na sobie, ignorując problemy swoich bliskich. W rodzinie dysfunkcyjnej sztywno określony jest podział ról, jakie się w niej pełni, a u jej członków ma miejsce nieadekwatne widzenie rzeczywistości własnego domu i określonych w nim zachowań.

 

Ostrzegamy.online: W jaki sposób te nieprawidłowości rodzinne wpływają na dzieci?

Ks. prof. Grzegorz Polok – W takiej rodzinie dzieci mają niewiele spójnych, budujących doświadczeń i wzorów rodzicielskich pozwalających na kształtowanie przez nie pozytywnych postaw wobec siebie, innych czy świata. Taka wspólnota życia nastawiona jest przede wszystkim na sztywne utrzymanie systemu rodzinnego, nie zaś na rozwój swoich członków. Dysfunkcyjna rodzinna, której skutki dotykają wychowywanych w niej dzieci, może przybierać różne formy.

 

Ostrzegamy.online: A jak wygląda procentowy udział dysfunkcyjnych rodzin w polskim społeczeństwie?

Ks. prof. Grzegorz Polok – Może być w Polsce do 50-60 proc. rodzin, w których ujawnia się jakaś dysfunkcja. Z moich badań przeprowadzonych wśród studentów wynika, że do 45 proc. z nich może pochodzić z rodzin dysfunkcyjnych. Jednak w tym przypadku mamy do czynienia ze swoistą „elitą”, więc skala problemu w całym społeczeństwie jest większa.

 

Ostrzegamy.online: Z tych danych wynika, że jest to problem na szeroką skalę. Skąd zatem wynikają te dysfunkcje?

Ks. prof. Grzegorz Polok – Nierzadkim powodem dysfunkcyjności rodziny jest nadużywanie alkoholu czy alkoholizm jednego lub dwojga rodziców. Mogą być to także inne uzależnienia, choroba psychiczna kogoś z członków rodziny czy rozwód prawny lub emocjonalny. Często tej formie dysfunkcyjności rodziny może towarzyszyć stosowana wobec dzieci lub współmałżonka przemoc fizyczna lub psychiczna, a nawet maltretowanie i wykorzystywanie seksualne. O rodzinie dysfunkcyjnej możemy mówić także wtedy, gdy ze strony jednego lub obojga rodziców ma miejsce fizyczne czy psychiczne opuszczenie dzieci lub chłód emocjonalny okazywany własnym pociechom. Formą dysfunkcji, która dotyka dzieci w ich własnych rodzinach, mogą być także nadużycia emocjonalne, czyli wykorzystanie dzieci przez dorosłego do zaspokajania swoich potrzeb emocjonalnych, przez na przykład uczynienie z nich powiernika spraw dorosłych. Objawem dysfunkcyjności rodziny jest też stawianie dzieciom przez rodziców wymagań nieadekwatnych do ich etapu rozwoju. Ponadto ujawniający się ze strony rodziców przerost sztywnych wymagań nad okazywaniem miłości i czułości wobec własnych dzieci czy nadopiekuńczość wobec nich powiązana z nadmierną kontrolą mogą przyczynić się do dysfunkcyjności wychowywanych dzieci. Współcześnie pełnoletnią osobę, która doświadczyła w swojej rodzinie w procesie wzrastania w niej jednego bądź wielu wymienionych powyżej przejawów dysfunkcyjności, określa się mianem dorosłych dzieci z rodziny dysfunkcyjnej (DDD).

 

Ostrzegamy.online: Jakie konsekwencje płyną z wychowywania się w rodzinie dysfunkcyjnej?

Ks. prof. Grzegorz Polok – Sytuacja rodzinna, w której wzrastały dorosłe dzieci z rodzin dysfunkcyjnych oraz role, jakie w niej pełniły, mają fundamentalny wpływ na ich życie, na to, co i jak w nim przeżywają. Rodzi  ona określone skutki. Można bowiem zauważyć, iż w pełnoletnim życiu towarzyszy im  silny lęk przed odrzuceniem, co skutkuje często świadomym unikaniem przez nich zbliżenia uczuciowego. Przejawia się to także w dużych trudnościach w tworzeniu trwałych, satysfakcjonujących związków. Również już w trwającym związku wyczulone są na wyłapywanie sygnałów od partnera sugerujących chęć odejścia czy osłabienia więzi, na co reagują wyprzedzającym działaniem.

 

Ostrzegamy.online: W jaki sposób osoby pochodzące z tych rodzin radzą sobie z odrzuceniem ze strony najbliższych?

Ks. prof. Grzegorz Polok – Dorosłe dzieci z rodzin dysfunkcyjnych starają się z tym bolesnym odczuciem niskiej wartości poradzić sobie na dwa sposoby. Pierwszy z nich to zachowania perfekcyjne, objawiające się w stawianiu sobie dużych wymagań i mnóstwie zadań do wykonania. Wydaje się, że poprzez takie działania udowadniają sobie swoją wartość. Budowanie – przede wszystkim w działaniach zewnętrznych – przez nich poczucia własnej wartości powoduje, że przy jakiejkolwiek krytyce ich działań ze strony innych ludzi – mimo licznie udzielanych pochwał – wzmaga się w nich na nowo odczuwanie zaniżonej wartość siebie.

 

Ostrzegamy.online: Na czym polega druga metoda?

Ks. prof. Grzegorz Polok – Drugim sposobem dawania sobie rady z niskim poczuciem wartości w przypadku dorosłych dzieci z rodzin dysfunkcyjnych są zachowania unikowe. Polegają one na wycofywaniu się z góry ze wszystkich trudnych do zrobienia zadań, by nie poczuć goryczy porażki.

 

Ostrzegamy.online: W jaki sposób przekłada się to na dorosłe życie osób z rodzin dysfunkcyjnych?

Ks. prof. Grzegorz Polok – Dorosłe dzieci z rodzin dysfunkcyjnych mają tendencję do zamykania się w raz obranym kierunku działania. Nie rozpatrują przy tym innych możliwości postępowania i prawdopodobnych konsekwencji podjętych działań. Osoby z rodzin dystynkcyjnych są tymi, które doświadczyły w swoim dzieciństwie stanu permanentnego odrzucenia ze strony najbliższych, co w ich pełnoletnim życiu powoduje, iż są nieufne i mają potrzebę dystansu wobec innych ludzi. Konsekwencją takich relacji do otoczenia jest silne poczucie osamotnienia i izolacji.

 

Ostrzegamy.online: Czy to osamotnienie przekłada się na ich relacje w przyszłości?

Ks. prof. Grzegorz Polok – Mogą wtedy celowo unikać związków z ludźmi albo wchodzić w związki z przypadkowymi ludźmi, z którymi nie łączy ich jakakolwiek wieź emocjonalna. Znaczna większość dorosłych dzieci z rodzin dysfunkcyjnych postrzega związek swoich rodziców jako zdecydowanie nieudany, jednocześnie niosąc w sobie irracjonalną wiarę, że oni sami mogą lepiej ułożyć sobie życie. Takie postrzeganie siebie i swoich możliwości w tworzeniu relacji z drugim człowiekiem wiedzie ich często w trudne związki, zwykle z partnerami uzależnionymi. Przyczyną, która pcha do takiego postępowania DDD, jest także chęć uniknięcia samotności za każdą cenę.

 

Ostrzegamy.online: Skąd tak poważne konsekwencje wychowania w rodzinie dysfunkcyjnej?

Ks. prof. Grzegorz Polok – U dorosłych dzieci z rodzin dysfunkcyjnych, w ich okresie dzieciństwa nie zostały zaspokojone podstawowe potrzeby emocjonalne bycia kochanym, akceptowanym, podziwianym czy ważnym dla kogoś. Ich duże wysiłki skierowane do rodziców, by „zasłużyć na ich miłość” nie przyniosły oczekiwanych zmian i nadal w swoich domach nie doświadczały tak potrzebnej im bezwarunkowej miłości. Dla poradzenia sobie z tak trudną sytuacją życiową, opanowały  one sztukę wypierania własnych potrzeb czy wręcz zaprzeczania swoim potrzebom. Wynikiem tego są postawy DDD, w których nie dbają o siebie, nie dając sobie jednocześnie szansy na zrealizowanie jakichkolwiek swoich potrzeb. Za to osoby z domów dysfunkcyjnych w kontaktach z innymi ludźmi starają się maksymalnie spełniać ich oczekiwania. Takie głębokie wyparcie przez nich potrzeb może spowodować u nich także trwałą niezdolność do wyobrażenia, rozpoznania czy realizacji własnych potrzeb.

W swoim dzieciństwie, ze względu na problemy domowe DDD musiały się w jakiś sposób przystosować do życia, któremu towarzyszy na stałe atmosfera zagrożenia. Niestety, taka sytuacja w ich dorosłym życiu skutkuje stanem ciągłego poczucia zagrożenia – także wtedy, gdy realnie ono nie występuje.

Podstawową reakcją, jaka ujawniała się u DDD w ich okresie dzieciństwa na doświadczenie przemocy psychicznej czy fizycznej był lęk. Nie mogli oni tego uczucia w tym okresie swojego życia okazywać na zewnątrz, zwłaszcza wobec bliskich, dlatego jako dzieci pozostawali sami ze swoim silnym lękiem, co przyczyniało się do pogłębiania ich poczucia braku bezpieczeństwa. Silne lęki nie zniknęły wraz ze staniem się przez nich pełnoletnimi. Doświadczają one nadal w swoim życiu nieokreślonych lęków, które nasilają się przeważnie w okresie względnego spokoju w ich życiu. Co więcej, pojawiający się wtedy lęk uruchamia u DDD stare, znane im sposoby radzenia sobie z nim poprzez tłumienie go czy zachowania ucieczkowe.

Uczucie lęku nie jest jedynym, którego dzieciom w rodzinach, gdzie panuje przemoc, nie wolno ujawniać na zewnątrz. Albowiem reakcją DDD na okazywaną im w domu rodzinnym przemoc psychiczną czy fizyczną jest także pojawiające się i głęboko skrywane uczucie złości, gniewu czy nienawiści. W późniejszym życiu objawia się ono niekontrolowanymi wybuchami gniewu przez nich wobec bliskich im osób, zwłaszcza swoich dzieci. Części z DDD udaje się powstrzymać takie zachowania agresywne i nie okazywać ich na zewnątrz, ale ujawniają się one za to w ich wnętrzu. W takim przypadku te uczucia są przez nich mocno tłumione, co prowadzi ich do silnego poczucia winy i zachowań autoagresywnych.

 

Ostrzegamy.online: Czy to, w jakiej rodzinie się wychowujemy, ma wpływ na naszą ścieżkę zawodową?

Ks. prof. Grzegorz Polok – Opisując typowe zachowania DDD trzeba wskazać, że ich samorealizacja może wiązać się z osiąganiem sukcesów w wykonywanej przez nich pracy. Można przecież dzisiaj w różnych organizacjach czy przedsiębiorstwach spotkać DDD, które dążą do realizowania siebie poprzez zaangażowanie w wykonywaną pracę. Osoby te potrafią zajmować na różnych szczeblach danej firmy czy organizacji odpowiedzialne stanowiska i odnosić przy tym sukcesy w swoim życiu zawodowym. Jako że w swoich dysfunkcyjnych domach żyli pod stałą presją i w ciągłym stresie, to świetnie także radzą sobie z tymi „stanami” w swoim miejscu pracy, efektywnie przy tym funkcjonując. Co więcej, DDD zazwyczaj dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków zawodowych i nie boją się trudnych wyzwań czy wypływającego z podejmowanych działań ryzyka. Zazwyczaj w życiu zawodowym są osobami odpowiedzialnymi i nie poddają się szybko pojawiającym się w ich pracy przeciwnościom. W miejscu pracy DDD często postrzegane są przez swoich przełożonych czy współpracowników jako osoby opanowane oraz zachowujące zewnętrzny spokój zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych. Niewielu jednak z ludzi, którzy  pracują razem z nimi, potrafi dostrzec, jak mimo zewnętrznych postaw ich wnętrze jest pełne silnego napięcia czy lęku, zwłaszcza przed oceną ze strony innych osób.

 

Ostrzegamy.online: Gdzie członkowie rodzin dysfunkcyjnych mogą szukać pomocy?

Ks. prof. Grzegorz Polok – W naszym kraju zjawisko osób  wywodzących się z rodzin dysfunkcyjnych stale narasta i tworzy się swoisty efekt „kuli śnieżnej”, czyli co roku w naszym kraju ta grupa społeczna ilościowo się powiększa (potwierdzają to badania, które aktualnie prowadzę). W związku z tym należy podejmować szybko i zdecydowanie wszelkie możliwe działania, które temu trendowi wzrostowemu będą przeciwdziałać. W przypadku działań pomocowych dla dorosłych dzieci alkoholików najbardziej efektywna jest praca w grupie terapeutycznej. Najistotniejszym przesłaniem, jakie powinno dotrzeć do  uczestniczących w terapii, a zarazem stać się fundamentem wszelkich działań wobec nich, jest prawda o bezwarunkowej miłości Boga do każdego z nich. Bardzo ważną przestrzenią, potrzebną dla wspomagania procesu zdrowienia osób pochodzących z rodzin dysfunkcyjnych, jest możliwość bycia we wspólnocie osób wzajemnie siebie wspierających. Szansą na tworzenie takiego miejsca mogą być ośrodki duszpasterstwa akademickiego. Ważne jest również przystępowanie do sakramentu pokuty i pojednania.

 

Ostrzegamy.online: Czy można całkowicie pozbyć się następstw wynikających z wychowywania się w rodzinach dysfunkcyjnych?

Ks. prof. Grzegorz Polok – Chociaż istnieje pojęcie syndromu DDD, to jednak każda z takich osób w pełnoletnim życiu jako swój bagaż niesie niepowtarzalny zbiór doświadczeń wyniesionych z własnego rodzinnego domu. Wzrastanie osoby w dysfunkcyjnym środowisku domowym wymaga od niej zazwyczaj wiele pracy nad sobą dla odzyskania podstawowej równowagi emocjonalnej i uzyskania możliwości kreowania autonomicznie własnego życia. Często nie posiadają one wystarczającej odwagi, wiary w siebie oraz umiejętności dla rozwoju osobistego w dorosłym życiu. Stąd tak ważne jest dla nich, by konfrontowały się z doświadczeniami, które wyniosły z rodzinnego domu. Jeżeli uznają to za celowe, powinny uczestniczyć w zajęciach terapeutycznych, a jeżeli uważają, że nie są one im potrzebne, ważne, by z psychologiem czy osobami bliskimi przepracowały swoją przeszłość.  Powinny mieć możliwość zrozumienia, że bycie DDD nie jest żadnym wyrokiem, a raczej ich życiowym wezwaniem, by realizować się życiu, mieć przyjaciół i spełniać swoje marzenia.

 

Z księdzem prof. Grzegorzem Polokiem rozmawiała Marta Klimczak.

Na fotografii: ks. dr hab. Grzegorz Polok, autor książki ,,Rozwinąć skrzydła”. Więcej informacji na temat publikacji na stronie www.rozwinacskrzydla.pl

 

Marta Klimczak/Ostrzegamy.online

Szanowni Państwo,

w związku z wejściem w życie Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO) informujemy, że Administratorem danych osobowych jest Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14.

Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania Państwa danych osobowych znajdują się w Polityce przetwarzania danych osobowych dostępnej TUTAJ

Prosimy pamiętać, że zawsze można udzieloną zgodę odwołać.

JAKIE DANE GROMADZIMY?
Jako administrator Państwa danych osobowych informujemy, że przetwarzamy Państwa dane które są zbierane podczas korzystania przez Państwa z naszej strony: Państwa zapisy na Newsletter (o ile takie wystąpią), pliki cookies umożliwiające właściwą prezentację naszej strony.

KTO BĘDZIE ADMINISTRATOREM PAŃSTWA DANYCH?

Administratorami Państwa danych będziemy my: Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14, wpisana przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego do Rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i Rejestru przedsiębiorców pod nr KRS: 0000139773; nr NIP: 896-11-69-046, nr REGON: 931899215

JAKI MAMY CEL W PRZETWARZANIU PAŃSTWA DANYCH OSOBOWYCH?
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w naszej polityce, między innymi aby w prawidłowy sposób wyświetlić Państwu stronę internetową.