Często w rozmowach z najbliższymi nie zdajemy sobie sprawy, jak wielu używamy komunikatów utrudniających porozumienie, a czasem całkiem zamykających do niego drogę. O problemach w komunikacji wśród najbliższych z portalem Ostrzegamy.online rozmawia psycholog Ilona Szymanowska z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Radomsku.
Ostrzegamy.online: Jakie są typowe zakłócenia komunikacji w rodzinie?
Ilona Szymanowska: Do najpowszechniejszych barier komunikacyjnych stosowanych przez nas należą: osądzanie, decydowanie za innych oraz tendencja do uciekania od cudzych problemów. Osądzanie, nierzadko związane z krytykowaniem i obrażaniem, objawia się w wyrażaniu naszej subiektywnej oceny drugiego człowieka, jego cech i postepowania, wydaniu osądu czy orzekaniu o jego winie najczęściej bez pozwolenia mu na przedstawienie swoich racji i obronę. Niejednokrotnie takie zachowanie inicjuje kłótnie i generuje kolejne konflikty. Każdy z nas słysząc oskarżenia pod swoim adresem ma ochotę się bronić, a gdy wchodzą w grę silne emocje, odpowiedzi dzieci na krytykę rodziców bywają gwałtowne i również polegają na wytykaniu wad – tym razem dorosłym. Ci, czując się urażeni i obawiając się utraty „rodzicielskiej władzy”, mają skłonność do zakończenia takiego dialogu z dzieckiem nadaniem mu kary lub nałożeniem popularnego „szlabanu”.
Ostrzegamy.online: Kto najczęściej przejmuje inicjatywę podejmowania decyzji za innych?
IS: Decydowanie za innych wiąże się najczęściej z przekonaniem dorosłych, iż jako ludzie bardziej doświadczeni mają prawo wydawać rozkazy dzieciom, moralizować, pouczać, czasem również grozić. Młodsze dzieci w takiej atmosferze będą żyły zastraszone, w lęku przed rodzicielską siłą, z poczuciem, iż ich własne odczucia i potrzeby nie są ważne. U dzieci starszych komunikaty tego rodzaju często odnosić będą odwrotny od zamierzonego skutek, gdyż rodzą zrozumiały gniew i opór. Nikt nie lubi przecież, gdy narzuca mu się, co ma robić. Zwłaszcza jeśli wymagania dorosłych są trudne lub niemożliwe do zrealizowania, przy silnej w okresie dojrzewania potrzebie niezależności. Nastolatek w odpowiedzi na komenderowanie i groźby rodziców wybierze bunt i odrzucenie dotychczasowych autorytetów.
Ostrzegamy.online: Dlaczego nie chcemy zaangażować się w problemy innych ludzi?
IS: Uciekanie od cudzych problemów wynika nierzadko z tego, iż nie umiemy w odpowiedni sposób pocieszać. Wolimy udzielać drogocennych rad, prawić moralizatorskie kazania albo uspokajać „na siłę’ najbliższą osobę, gdy znajdzie się w jakiejś trudnej sytuacji. Czujemy jakiś dziwny przymus powiedzenia czegoś mądrego, wyciągnięcia logicznych wniosków czy dyktowania gotowych rozwiązań, podczas gdy osoba, obojętne, czy to człowiek dorosły czy dziecko, w sytuacji przeżywania trudnych emocji potrzebuje z reguły jedynie wysłuchania, uzyskania zrozumienia swoich uczuć oraz poczucia bezpieczeństwa i zapewnienia o obecności drugiej osoby.
Ostrzegamy.online: Jak rozwiązać zaburzenia komunikacji w rodzinie?
IS: Pierwszym, ale jednocześnie myślę, że najważniejszym krokiem do uleczenia problemów związanych z komunikacją w rodzinie, jest zdobycie umiejętności słuchania siebie nawzajem. Codziennie słuchamy wypowiedzi najbliższych osób: męża, żony, dzieci, rodzeństwa, ale czy zawsze tak naprawdę słyszymy, co mają nam do powiedzenia? I czy właściwie rozumiemy intencje tych komunikatów? Zdarza się, że po prostu nie dajemy drugiej osobie możliwości dokładnego wypowiedzenia swoich odczuć, potrzeb, opinii, przerywamy wcześniej, ulegając np. wzburzeniu, zakładając, że wiemy z góry, co ta osoba ma na myśli, trochę tak, jak byśmy byli wszechwiedzący. Albo od razu po pierwszych słowach próbujemy radzić lub oceniać, co zamyka naszego nadawcę wypowiedzi na dalszą rozmowę i powoduje kumulowanie się w członkach rodziny przykrych uczuć oraz niewypowiedzianych pretensji, a także daje bolesne poczucie bycia niezrozumianym i niewysłuchanym w gronie najbliższych. Druga ważna sprawa – mówmy o naszych problemach i tym, co nam się nie podoba w formie komunikatów rozpoczynających się od „ja”, dając opis i wytłumaczenie, jakie konkretnie zachowanie drugiej osoby nas zabolało czy zezłościło, unikając krytykowania i osądzania. Unikajmy również generalizowania typu: „ty zawsze”, „ty nigdy”, „znowu to samo”, bo działają one rozdrażniająco oraz nie są obiektywne.
Jeśli w rodzinie nagromadziło się tyle konfliktów i trudnych do wyjaśnienia spraw, że nie jesteśmy w stanie sami osiągnąć porozumienia z najbliższymi, polecam udać się po pomoc do specjalisty, chociażby do jednej z poradni psychologiczno-pedagogicznych, które zajmują się także problemami całych rodzin.
Ostrzegamy.online: Jakie są przyczyny problemów w relacji między najbliższymi?
IS: Niejednokrotnie nie uświadamiając sobie i będąc przyzwyczajonym do stosowania pewnych komunikatów, określeń, posługujemy się środkami, które przestają być środkami wyrazu, a stają ścieżką do rozwoju kłótni czy konfliktu. Wiele przyzwyczajeń związanych z komunikacją wynosimy z domu i całkiem nieświadomie ranimy np. męża czy żonę podobnymi zwrotami, którymi posługiwali się nasi rodzice w relacjach z partnerami. Ciągle w naszych domach brakuje też czasu i przestrzeni do wypowiadania szczerze swoich emocji i potrzeb, brakuje umiejętności aktywnego słuchania, nie umiemy dawać poczucia wsparcia i zrozumienia. Ale nigdy nie jest za późno, by się tego nauczyć, choćby przez udział w warsztatach komunikacji, które są organizowane dla rodzin.
Ostrzegamy.online: Po czym poznać, że mamy do czynienia z osobą, która ma problemy z porozumieniem się z najbliższymi?
IS: Myślę, że na pierwszy plan wysuwa się mnogość konfliktów istniejących w rodzinie, trudnych i nierozwiązanych problemów. Rodzina wtedy często sama szuka pomocy. Czasem bliscy jakiejś osoby zgłaszają, że nie mogą się z nią porozumieć, że „nic do niej nie dociera” – ale uwaga, nie znaczy to, że jedynie ten członek rodziny jest winny zaistniałej sytuacji, że jedynie on stosował niewłaściwe komunikaty do pozostałych. Mamy tu zawsze do czynienia z całym rodzinnym systemem i oddziaływaniem jednych osób na drugie, dlatego jako specjaliści dążymy do wniknięcia w przyczyny konfliktu i zrozumienia racji wszystkich jego stron, bez oceniania i osądzania. Oczywiście zachowaniami, które pozwalają nam domyślać się, iż dana osoba ma problemy w komunikacji z rodziną są też np. zachowania nałogowe, wszelkiego typu uzależniania (choć nie zawsze uzależnienia są związane z niewłaściwymi relacjami rodzinnymi) lub stosowanie agresji i różnego typu zaburzenia zachowania, które mogą mieć swoje korzenie w doświadczeniach z rodzinnego domu.
Ostrzegamy.online: Jakie znaczenie ma komunikacja w rodzinie na dalsze życie dzieci?
IS: Człowiek, który nie doświadczył miłości oraz zdrowej i efektywnej komunikacji w dzieciństwie, może mieć problem z porozumiewaniem się z innymi w dorosłym życiu. Mamy skłonność stosować te same błędy i nieodpowiednie komunikaty do swoich partnerów czy dzieci, czerpiąc przykład z naszego dzieciństwa i zachowań naszych rodziców względem siebie i względem nas. Nieustannie potrzebna jest samorefleksja i umiejętność analizowania, czy w sposób właściwy odnosimy się do najbliższych. A może pomimo tego, iż nie raz obiecywaliśmy sobie, że „nigdy nie będę taka jak moja matka, mój ociec”, powielamy te zachowania, których nie chcielibyśmy powtarzać, bo nie znamy innych wzorców rozwiązywania rodzinnych problemów? Oprócz tego doświadczanie w dzieciństwie od rodziców częstych komunikatów osądzających, krytykujących, pouczających, może wpływać na obniżone poczucie własnej wartości w życiu dorosłym, problemy z akceptacją samego siebie, lęk przed podejmowaniem wyzwań, rozwijaniem się, brak wiary we własne możliwości.
Ostrzegamy.online: Jak dbać o relację z rodziną?
IS: Niezwykle istotne jest, by wysyłać możliwie jak najczęściej do dzieci komunikaty wzmacniające, budujące, przekonywać je o tym, że są mądre i silne, ważne dla rodziców i przez nich kochane, a gdy żałujemy jakichś swoich słów, umieć przyznać się do niewłaściwego zachowania i przeprosić (aby i nasze dzieci umiały naprawiać błędy powstające w procesie komunikacji międzyludzkiej). Starajmy się, by w ogólnym bilansie komunikatów kierowanych do najbliższych zdecydowanie przeważały te pozytywne i te sformułowane w sposób nieoceniający, skoncentrowane na uczuciach, jakie się w nas budzą, aby inni mogli właściwie zrozumieć nasze intencje oraz przyczyny, np. naszej złości czy zasmucenia.
Ostrzegamy.online: Gdzie szukać pomocy w sytuacji braku komunikacji?
IS: Warto korzystać z pomocy specjalistów, np. w poradniach psychologiczno-pedagogicznych dla dzieci czy u psychologów zatrudnionych w innych placówkach skoncentrowanych na pomocy rodzinie. Niekiedy możliwe jest otrzymanie pomocy u mediatorów rodzinnych, jak również wzięcie udziału w warsztatach prawidłowej komunikacji organizowanych przez różnego typu instytucje. Można również rozwiązać wiele problemów w relacjach rodzinnych posiłkując się wiedzą zawartą w ogólnodostępnej literaturze popularnonaukowej dotyczącej zasad efektywnej komunikacji i osiągania porozumienia bez przemocy w rodzinie.
Rozmawiała Marta Klimczak.
Ilona Szymanowska – absolwentka psychologii na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, Studium Socjoterapii i Psychoterapii Młodzieży w Krakowskim Centrum Psychodynamicznym oraz szkoleń w zakresie terapii poznawczo-behawioralnej dzieci i młodzieży. Pracuje jako psycholog w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, w Ośrodku Pomocy Społecznej oraz w szkołach i przedszkolach.
Marta Klimczak/Ostrzegamy.online