„Izolowanie się możemy opisać w kilku etapach, a pojawienie się któregokolwiek z nich powinno być sygnałem dla otoczenia, aby sprawdzić, co się dzieje z daną osobą” – wskazuje Danuta Jacoń, psycholog i psychoterapeuta. 

Izolacja społeczna jest problemem, który statystycznie w większym stopniu dotyka w społeczeństwie młodzieży, osób chorych i starszych. Często myślimy o życiu, jak o podróży, która wraz z początkiem jesieni życia troszkę zwolni, nabierze barw przepełnionych uczuciem spokoju i sielanki. Poświęcając życie, by zbudować dom dla całej rodziny, zakładamy, że na emeryturze pocieszymy się wnukami. Tymczasem wielu seniorów doświadcza osamotnienia, ponieważ dzieci chcą zbudować własne domy lub wyjeżdżają za pracą za granice kraju. Dzieci i wnuki widziane są raz w tygodniu przez ekran w komunikatorze internetowym, a dom świeci pustkami. W lodówce też nie zawsze jest pełno, ponieważ sporo funduszy przeznaczane jest na lekarstwa. Możemy pomyśleć, że to przecież nic specjalnego, bo ludzie starsi zawsze byli częścią społeczeństwa i jakoś sobie radzili. Jednak sytuacja demograficzna i socjoekonomiczna wygląda współcześnie inaczej niż kiedyś, co znacząco pogarsza jakość życia osób starszych.

Psycholog John Cacioppo, profesor z Uniwersytetu w Chicago specjalizujący się w dziedzinie samotności i jej wpływu na ludzi, stworzył termin obrazujący współcześnie postępujące zmiany społeczne. „Falą srebrnego tsunami” prof. Cacioppo określił lawinowo rosnącą populację osób starszych wchodzących w okres emerytalny. Zjawisko to związane jest z boomem narodzin w latach 50. i 60., i w jego konsekwencji naturalnym starzeniem się społeczeństw.

Osób starszych i samotnych przybywa również dlatego, że zmienił się obowiązujący wzorzec społeczny w funkcjonowaniu rodzin. Wraz z rozwojem indywidualizmu kulturowego zamiast kolektywizmu, na naszych oczach ubywa domów wielopokoleniowych, a w przewadze są nawet jednoosobowe gospodarstwa domowe. Przeprowadzone przez prof. Cacioppo badania wskazują, że wpływ samotności na stan naszego zdrowia jest podobny do życia w biedzie. O ile złe warunki socjoekonomiczne zwiększają o 19 proc. ryzyko przedwczesnej śmierci po 50. roku życia, to samotność może zwiększać ryzyko przedwczesnej śmierci o 14 proc. u osób starszych. Co więcej, na zjeździe AAAS (American Association for the Advancement of Science) naukowiec ten niejednokrotnie powoływał się na badania wskazujące, iż samotność jest dla ludzi dwukrotnie groźniejsza niż otyłość.

 

Czym jest izolacja i skąd może brać się samotność?

Pojęcie izolacji społecznej oznacza brak interakcji społecznych lub komunikacji z innymi ludźmi. Przejawia się brakiem kontaktu fizycznego i społecznego z innymi, tworzeniem barier społecznych lub mechanizmów psychologicznych. Można powiedzieć, że w przypadku tego zjawiska błędne koło napędza się jak perpetuum mobile: nie mogę lub mam utrudnione nawiązywanie kontaktów z różnych przyczyn – cierpię z tego powodu i zaczynam czuć się coraz gorzej – dlatego coraz rzadziej pragnę kontaktów i ich doświadczam – czuję się coraz bardziej samotnie i w izolacji.

 

Etapy izolacji

Izolowanie się możemy opisać w kilku etapach, a pojawienie się któregokolwiek z nich powinno być sygnałem dla otoczenia, aby sprawdzić, co się dzieje z daną osobą. Łagodna forma izolacji społecznej przejawia się mniejszym zaangażowaniem społecznym, ale nie od razu jest powodem do niepokoju. Senior, choć dotychczas był bardzo dostępny dla innych i aktywny towarzysko, może stać się niedostępny ze względów zdrowotnych, zarobkowych lub zobowiązań rodzinnych. Zawsze warto zadbać o taką osobę sondując powody wycofania i zapewniając o własnej woli spotkania. Jeśli jednak osoba starsza, która dotychczas regularnie odwiedzała strony i komunikatory internetowe, spotykała się z przyjaciółmi i rozmawiała z innymi przez telefon, nie doświadcza choroby czy wspomnianych już zmian w życiu, a nagle staje się niedostępna przez dłuższy czas, może to oznaczać początkowy etap izolacji.

W następnych stadiach izolacji kontakt z ludźmi przegrywa na korzyść „zachowań wyłączających”, a niepostrzeganych społecznie jako negatywne. Wycofujący się z kontaktów senior mówi o zmęczeniu i większej potrzebie snu, spóźnia się na spotkanie, bo zapomniał się przed telewizorem, etc. Takie zachowania różnią się intensywnością, jednak upośledzają społecznie i zamykają w czterech ścianach, rozpraszając potrzeby i izolując od ludzi. Warto pochylić się nad takimi symptomami i nie pozostawiać osoby samej sobie, bo taka negacja kontaktów z ludźmi może być oznaką cierpienia oraz maskowanej samotności.

Finalnie izolacja społeczna manifestuje się zakończeniem wszystkich lub większości relacji z innymi ludźmi. Ludzie mogą nie być już wpuszczani do domu, kontakt ze światem jest zerwany, a objawy mogą przypominać paranoję i sygnalizować depresję. Należy też zwrócić uwagę, czy nie docierają do nas symptomy zespołu presuicydalnego lub „wołanie o pomoc” w formie mówienia o chęci popełnienia samobójstwa. Ważne jest tutaj mimo zniechęcania nas do działania znalezienie pomocy dla takiej osoby, pomimo tego, że bywa to trudne ze względu na unikanie przez nią kontaktu z innymi.

 

Przyczyny izolacji

Istnieje wiele powodów, które sprawiają, że ludzie stają się wyizolowani społecznie i doświadczają wykluczenia. Należą do nich na przykład: problemy fizyczne wywołane niepełnosprawnością fizyczną lub intelektualną, zaburzenia emocjonalne i psychiczne takie jak lęk czy depresja, zaburzenia osobowości utrudniające nawiązywanie kontaktów. Należy również pamiętać, że te objawy mogą być konsekwencją, a nie przyczyną samotności. Osoby, które są wyizolowane społecznie, czują się samotne, mają poczucie odłączenia od świata. Często osoby doznające samotności celowo unikają ryzyka związanego z poznawaniem nowych osób i nawet starają się nie podejmować działalności zawodowej, która wymaga kontaktu z innymi.

Osoby starsze, których liczba znajomych zmniejsza się systematycznie ze względu na ograniczenia fizyczne związane z wiekiem i nieuchronnie nadchodzącą w danym pokoleniu śmiercią, doświadczają uczucia smutku, straty i żałoby częściej niż osoby młode. Dodatkowo ich stan zdrowia często utrudnia czerpanie z życia garściami i budowanie nieograniczonej sieci kontaktów.

Wyzwaniem w kontekście samotności i izolacji bez względu na wiek są dla współczesnego człowieka nowoczesne technologie (telefony komórkowe, tablety itp.), które pozwalają budować kontakty o innej jednak jakości niż tradycyjne spotkanie się w relacji twarzą w twarz z rodziną i znajomymi. Globalna sieć Internetu i mediów społecznościowych i pozorna wszechdostępność innych osób, zamiast łączyć i utrwalać więzi sprawia, że coraz więcej osób czuje się wyizolowanych i zagubionych.

 

Skutki samotności, izolacji i poczucia wykluczenia?

Należy pamiętać, że poczucie samotności nie jest powodem do wstydu lub świadczy o naszej słabości – chęć nawiązywania kontaktów z innymi stanowi najbardziej naturalną potrzebę człowieka. Ludzie są istotami społecznymi i generalnie lubią ze sobą przebywać i współpracować. O ile w dawnych czasach robiliśmy to, żeby przetrwać jako gatunek, dziś jest to nam potrzebne, by dłużej żyć i czuć się dobrze.

Samotność w wieku dojrzałym niesie ze sobą dramatyczne skutki. Wraz z poczuciem izolacji pogarsza się nasz sen, podnosi ciśnienie krwi, zwiększa poziom kortyzolu (hormonu stresu), zaburza ekspresja genów związanych z pracą układu odpornościowego, obniża się nasze samopoczucie i zwiększa ryzyko depresji.  Bez stymulacji społecznej pogarszają się nam również funkcje poznawcze, czyli myślenie, kojarzenie, analizowanie i pamięć. Można powiedzieć, że doświadczamy objawów podobnych do otępiennych.

Samotność zabija nasz mózg. Moriel Zelikowsy wraz z zespołem badawczym przeprowadziła w laboratorium profesora Davida J. Andersona badanie wpływu izolacji na zachowanie u myszy, jednocześnie obserwując reakcje zachodzące w ich mózgach. W zachowaniu myszy, niegdyś zrównoważonych, zauważono zwiększoną agresję w stosunku do nieznanych osobników, nadwrażliwość na zagrożenie, hiperczujność, postawę obronną ciała i ustawiczny niepokój. Zamrożenie czy też zastygnięcie w sytuacji zagrożenia jest normalną reakcją, ale wymaga powrotu do optymalnego funkcjonowania, gdy niebezpieczeństwo minie. Natomiast myszy poddane 2-tygodniowej samotności pozostawały nieruchome znacznie dłużej po ekspozycji na zagrożenie i miały kłopoty z powrotem do normy. Wcześniej prowadzone badania na owadach, wskazujące na pojawienie się w mózgach muszek poddanych izolacji tachykininy (odpowiadającej za agresję), również znalazły swoje odbicie w badaniach wspominanych małych ssaków. Przedłużająca się samotność doprowadzała do znacznie większej aktywności genów odpowiadających za produkcję podobnej substancji pośredniczącej w procesach mózgowych i kumulowaniu się jej w rejonach mózgu odpowiedzialnych za nasze zachowania społeczne. Co ciekawe, a co jednocześnie może być ratunkiem dla „zalanych samotnością mózgów”, po podaniu substancji blokującej „stresogenne neuroprzekaźniki”, zwierzęta wracały do normalnego zachowania. Zatrzymanie neurotransmitera Tac2 w ciele migdałowatym usunęło strach, ale nie agresję. W podwzgórzu stało się odwrotnie: agresja minęła, strach pozostał. Jak podkreślają naukowcy, ludzie mają analogiczny do myszy system związany z Tac2, co może przyczynić się w przyszłości do tworzenia skutecznych terapii dla osób zmagających się z symptomami samotności i z zaburzeniami psychicznymi wywołanymi izolacją.

Tak jak depresja może mieć swoje źródło w samotności, tak samo próby targnięcia się na swoje życie mogą wynikać z poczucia izolacji. Powodów samobójstw jest oczywiście wiele, jak na przykład problemy rodzinne, finansowe, zdrowotne, zawodowe czy miłosne. Wszystkie je możemy jednak sprowadzić do poczucia „bycia samemu w ogromnym stresie i sytuacji jakby bez wyjścia”. Człowiek będąc w problemie czuje, że sam musi sobie jakoś z nim radzić. A jeśli nie daje sobie rady, popada w stan beznadziei podpowiadającej „finalną izolację” jako pseudorozwiązanie. W efekcie samotność, która „stresuje” mózg, jeszcze bardziej zubażając jego już osłabione przez izolację zdolności, może prowadzić do samobójstwa.

Mając świadomość negatywnych skutków samotności należy pamiętać, aby traktować ją poważnie i być wyczulonym na „obecnych nieobecnych” wśród nas. Mówiąc o szczęśliwym i zdrowym życiu musimy nauczyć się wspierać osoby starsze, żeby pozostały w kontakcie z resztą społeczeństwa. Dbanie o poczucie więzi, podobieństwa z innymi i przynależności u wszystkich ludzi bez względu na wiek może oszczędzić jednostce wielu dolegliwości somatycznych i psychicznych, a nam wszystkim dać szansę na budowanie zdrowych społeczeństw. Czyż nie po to wspólnie je tworzymy?

 

Danuta Jacoń, psycholog i psychoterapeuta

Szanowni Państwo,

w związku z wejściem w życie Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO) informujemy, że Administratorem danych osobowych jest Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14.

Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania Państwa danych osobowych znajdują się w Polityce przetwarzania danych osobowych dostępnej TUTAJ

Prosimy pamiętać, że zawsze można udzieloną zgodę odwołać.

JAKIE DANE GROMADZIMY?
Jako administrator Państwa danych osobowych informujemy, że przetwarzamy Państwa dane które są zbierane podczas korzystania przez Państwa z naszej strony: Państwa zapisy na Newsletter (o ile takie wystąpią), pliki cookies umożliwiające właściwą prezentację naszej strony.

KTO BĘDZIE ADMINISTRATOREM PAŃSTWA DANYCH?

Administratorami Państwa danych będziemy my: Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14, wpisana przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego do Rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i Rejestru przedsiębiorców pod nr KRS: 0000139773; nr NIP: 896-11-69-046, nr REGON: 931899215

JAKI MAMY CEL W PRZETWARZANIU PAŃSTWA DANYCH OSOBOWYCH?
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w naszej polityce, między innymi aby w prawidłowy sposób wyświetlić Państwu stronę internetową.