Zdobyły już popularność w amerykańskich szkołach. Teraz problem pojawia się również wśród Polskiej młodzieży. E-papierosy uzależniają – alarmuje Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) i zapowiada rozsyłanie ostrzeżeń do placówek edukacyjnych oraz rodziców.
Według „Dziennika Gazety Prawnej” (02.09.19., nr 169) działania GIS są spowodowane m.in. wejściem na polski rynek nowego producenta, „amerykańskiego giganta w branży e-papierosów”. Firma jest w USA oskarżana o kierowanie swoich wyrobów do młodzieży.
Tak zwane vapowanie, czyli inhalacja dozującym nikotynę elektronicznym papierosem, staje się coraz bardziej popularne wśród polskich uczniów. Używkę chętnie stosują licealiści, jednak na ulicach z e-papierosami można zobaczyć już nawet trzynastolatków. Zdaniem nauczycieli produkty te są po smartfonach drugim najpopularniejszym gadżetem w plecakach – pisze gazeta. Inhalator jest stosunkowo tani, łatwy do ukrycia i nie pozostawia nieprzyjemnego zapachu, jak w przypadku tradycyjnych wyrobów tytoniowych. Młodzież kusi też ogromny wybór tzw. e-liquidów – chemicznych wkładów nadających parze konkretny, często owocowy smak. Wszystko to sprawia, że w polskich szkołach trwa moda na e-papierosy.
GIS przypomina o zagrożeniach, które niesie za sobą używka. Wskazuje na uzależnienie od nikotyny, nieznane jak dotąd skutki zdrowotne, a także na możliwość aplikowania za pomocą olejków substancji psychoaktywnych.
W Stanach Zjednoczonych w ostatnich miesiącach odnotowano około 200 przypadków nietypowych chorób płuc, które mogą mieć związek z „e-paleniem”. Taki związek lekarze dostrzegli również w przypadku dwudziestokilkuletniej Amerykanki z Illinois – prawdopodobnie pierwszej śmiertelnej ofiary elektronicznych papierosów.
Mateusz Wójtowicz/Ostrzegamy.online