W Polsce, według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), liczba uczniów z różnymi rodzajami niepełnosprawności – w tym z chorobami przewlekłymi jak padaczka czy cukrzyca – to 18-20 proc. populacji uczniowskiej. Każdy uczeń niepełnosprawny ma możliwość pobierania nauki we wszystkich typach szkół.

„Włączanie” to termin, który w edukacji osób niepełnosprawnych wciąż zyskuje na popularności, zwłaszcza w ciągu ostatniej dekady. Jak pokazują wyniki opublikowane przez GUS, w ciągu dwóch ostatnich lat liczba uczniów z tzw. specjalnymi potrzebami edukacyjnymi (SPE) w ogólnodostępnych klasach szkół podstawowych wzrosła o ponad 10 tysięcy (obecnie jest to 41 721 uczniów).

 

Decydują rodzice

Rodzice dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi mają dziś do wyboru trzy formy edukacji: specjalną, integracyjną i włączającą. Pierwsza z nich opiera się na przekonaniu, że niektóre dzieci powinny być kształcone w szkołach specjalnych z przystosowanym do ich potrzeb programem nauczania i odpowiednio przygotowaną kadrą nauczycielską. Drugi zakłada wspólne uczestnictwo w zajęciach zarówno dzieci niepełnosprawnych, jak i pełnosprawnych. Forma ta skupia się jednak głównie na tzw. integracji przestrzennej. Dziecko z SPE uczestniczy w życiu szkoły, ale jego udział jest raczej formalny. Dodatkowo placówki, które oferują nauczanie w takich klasach, często znajdują się w znacznym oddaleniu od miejsca zamieszkania dziecka. W tym podejściu na pierwszym planie znajduje się przystosowanie takiego ucznia do istniejącego systemu szkolnego. Więcej o koncepcji edukacji włączającej można przeczytać [tutaj].

 

Edukacja dla wszystkich

Inaczej sprawa wygląda w przypadku jednej z najnowszych koncepcji podejścia do edukacji osób niepełnosprawnych, czyli edukacji włączającej. Obowiązuje ona dzieci z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego. Jak czytamy na stronie projektu „Wszystko Jasne” stowarzyszenia Nie-Grzeczne Dzieci, takie orzeczenie to podstawowy dokument dla funkcjonowania dziecka z niepełnosprawnością w systemie edukacji. Zawiera ono m.in. diagnozę poziomu rozwoju dziecka, zalecane formy kształcenia oraz formy pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Wniosek o wydanie orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego składa się w oddziale Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej właściwej miejscu zamieszkania. Poradnia ma obowiązek wydać orzeczenie w ciągu 30 dni, a w bardziej złożonych przypadkach diagnostycznych okres ten sięga 60 dni. Portal dla nauczycieli i rodziców [Educarium.pl] przypomina o konieczności odróżnienia tego dokumentu od orzeczenia o niepełnosprawności, wydawanego przez Powiatowe Zespoły ds. Orzekania o Stopniu Niepełnosprawności. Wszystkie potrzebne informacje dot. składania wniosku i innych kwestii formalnych znajdują się [tutaj].

 

Na czym polega edukacja włączająca?

Jednym z priorytetów „włączania” jest umożliwienie edukacji uczniów z SPE wraz z ich zdrowymi rówieśnikami w szkole najbliższej ich miejscu zamieszkania. Głównym postulatem w tej koncepcji jest zorganizowanie takich warunków nauki, by każdy mógł rozwijać się w swoim środowisku lokalnym, rówieśniczym i rodzinnym. Jak podaje educarium.pl, wszystkie działania w edukacji włączającej mają koncentrować się na efektywnej nauce i zapewnieniu przynależności do zbiorowości szkolnej opartej na tzw. społecznym modelu niepełnosprawności. Według jego założeń to nie dziecko wymaga przystosowania do systemu szkolnego, lecz odwrotnie – szkoła ma się zmienić tak, by wychodziła naprzeciw indywidualnym potrzebom wszystkich dzieci. Nie należy wobec powyższego mylić włączania z asymilacją, czyli równania wszystkich do jednego wzorca.

Temat kwestii podejścia do ucznia z SPE w szkołach masowych podjęło m.in. Ministerstwo Edukacji Narodowej. Na konferencji prasowej dotyczącej wsparcia uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi z 11 września 2017 r. wiceminister Marzena Machałek przypominała:  

„Ważne aby nauczyciele nie szli w niektórych przypadkach drogą na skróty. Dziecko z niepełnosprawnością potrzebuje większej uwagi, większej pracy nad przygotowaniem programu. Chodzi o to, aby nie powodować, by to dziecko było z boku, poza grupą rówieśniczą i żeby miało tylko zajęcia indywidualne. Najważniejsze jest to, żeby to mądrze połączyć: zajęcia w klasie z zajęciami indywidualnymi” – mówiła na temat edukacji dzieci z SPE wiceminister edukacji.

 

Dla kogo?

Przede wszystkim edukacja włączająca przeznaczona jest dla osób z niepełnosprawnością posiadających orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. Tyczy się to zarówno uczniów szkół podstawowych, jak i średnich. Educarium.pl wskazuje jeszcze dwie grupy, do których adresowane jest to rozwiązanie: są to dzieci i młodzież niedostosowane społecznie, umieszczone w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych oraz zagrożone niedostosowaniem społecznym i umieszczone w młodzieżowych ośrodkach socjoterapii. Nauczanie to organizowane jest dla dzieci i młodzieży: niesłyszących i słabo słyszących, niewidomych i słabo widzących, z niepełnosprawnością ruchową, z upośledzeniem umysłowym (do stopnia, który umożliwia współpracę), a także z autyzmem, w tym z zespołem Aspergera.

Jak wyjaśnia nam Jolanta Metkowska, dyrektor Wydziału Edukacji Ponadpodstawowej, Specjalnej i Placówek bydgoskiego Kuratorium Oświaty, są niepełnosprawności, które będą stanowiły problem dla obu stron: zarówno pełno- jak i niepełnosprawnych.

Czasem bariera komunikacyjna jest za duża, mowa tutaj np. o dzieciach, które nie mówią, z głębokim upośledzeniem intelektualnym. Dla nich funkcjonują ośrodki, gdzie zajęcia są dostosowane do stopnia ich rozwoju. Czasem wybory są bardzo trudne, czasem łączą się z uciążliwymi konsekwencjami, a niekiedy nie ma wcale szansy wyboru. Rodzice mają wiele dylematów, np.: czy posłać dziecko do lepiej wyposażonej szkoły, co może z kolei wiązać się z dojazdem czy też lepiej, aby spędzało więcej czasu w środowisku rodzinnym, uczęszczając do szkoły w danej miejscowości.

– Dobrze, jeżeli w szkole jest tradycja edukacji włączającej, bo jeśli istnieją podobne dylematy, pokazuje to, że na pewno jest jeszcze dużo do zrobienia – podsumowuje Jolanta Metkowska.

 

Kształcenie specjalne. Jak zacząć?

Rodzice ucznia powinni zgłosić się z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego do szkoły. Dyrektor wraz z nauczycielami mają obowiązek dostosować program zajęć do wskazań zawartych w przyniesionym dokumencie. Jolanta Metkowska zwraca uwagę, że niejednokrotnie mają tu miejsce „obawy rodziców, zarówno dzieci zdrowych, jak i tych z niepełnosprawnościami.

– Pojawiają się normalne w takich sytuacjach pytania: „Jak to będzie?”, „Czy to jest możliwe?”. Ze szkół integracyjnych mamy dane, które wykazują, że wyniki z tych szkół są często lepsze niż w szkołach masowych. Dzieci sprawne i te z niepełnosprawnością muszą się wzajemnie uzupełniać, dostosowywać i rozumieć. Obawy związane z troską o rozwój intelektualny zdrowych dzieci są bardzo prozaiczne. Czy jeżeli klasa będzie musiała poczekać, kiedy to dziecko z niepełnosprawnością się wypowie, poruszy, coś zrobi, to czy nie zabraknie czasu na realizację programu? Potem okazuje się, że nie, bo szereg cech, umiejętności miękkich wykształca się przez konieczność współpracy z uczniami z niepełnosprawnością, dzielenia zadań. To jest kształcenie kompetencji miękkich w kontakcie z drugim człowiekiem – konkluduje Jolanta Metkowska.

 

Jak wygląda włączanie w praktyce?

Powodzenie procesu włączania zależy w dużej mierze od środowiska i od lokalnej tradycji. W województwie kujawsko-pomorskim wzorce są bardzo dobre. Jednym z nich było Gimnazjum (obecnie Szkoła Podstawowa) im. Ewarysta Estkowskiego w Pakości. Szkoła ta wygrała w 2015 roku ogólnopolski konkurs ogłoszony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Nagrodą było wystąpienie w Parlamencie Europejskim, gdzie szkoła prezentowała własne rozwiązania na polu edukacji włączającej.

Dwa lata temu odbyła się też konferencja z udziałem uczniów i absolwentów szkół, które praktykowały od lat edukację włączającą (dawniej ta nazwa nie funkcjonowała). Już ówcześni dyrektorzy szkół wiedzieli, że jeśli dzieci nie będą obracały się w grupie swoich rówieśników, będzie im niezwykle trudno funkcjonować w życiu. Jak podkreśla dyrektor Wydziału Edukacji Ponadpodstawowej, Specjalnej i Placówek w bydgoskim kuratorium, ci – dorośli dziś – uczniowie są doskonałymi świadkami tamtych pionierskich czasów. Jeśli spojrzeć na nich dzisiaj, wykształconych ludzi i pasjonatów, którzy przeszli tę drogę, można powiedzieć, że edukacja włączająca jest na bardzo dobrym kursie – ocenia Jolanta Metkowska. W edukacji włączającej często trzeba zwolnić, wykazać dużo cierpliwości i konsekwencji, jednak efekty wytrwałej pracy w kontakcie z rówieśnikami są często pozytywnie zaskakujące dla uczniów i ich rodziców.

W roku szkolnym 2017/18 w szkołach podstawowych dla dzieci i młodzieży uczyło się ponad 93 tysiące uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Uczniowie posiadający orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego w większości przypadków uczęszczali do szkół podstawowych ogólnodostępnych. Według GUS do takich szkół chodziło 67,2 proc. z nich.

 

Marcin Loch/Ostrzegamy.online

 

Szanowni Państwo,

w związku z wejściem w życie Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO) informujemy, że Administratorem danych osobowych jest Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14.

Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania Państwa danych osobowych znajdują się w Polityce przetwarzania danych osobowych dostępnej TUTAJ

Prosimy pamiętać, że zawsze można udzieloną zgodę odwołać.

JAKIE DANE GROMADZIMY?
Jako administrator Państwa danych osobowych informujemy, że przetwarzamy Państwa dane które są zbierane podczas korzystania przez Państwa z naszej strony: Państwa zapisy na Newsletter (o ile takie wystąpią), pliki cookies umożliwiające właściwą prezentację naszej strony.

KTO BĘDZIE ADMINISTRATOREM PAŃSTWA DANYCH?

Administratorami Państwa danych będziemy my: Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14, wpisana przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego do Rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i Rejestru przedsiębiorców pod nr KRS: 0000139773; nr NIP: 896-11-69-046, nr REGON: 931899215

JAKI MAMY CEL W PRZETWARZANIU PAŃSTWA DANYCH OSOBOWYCH?
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w naszej polityce, między innymi aby w prawidłowy sposób wyświetlić Państwu stronę internetową.