Złośliwości innych kierowców na trasie, nieregularne godziny pracy, a w konsekwencji nieodpowiednie odżywianie i narażenie na zawał czy poważne choroby – to największe zagrożenia, z jakimi na co dzień mierzą się kierowcy. Niebezpieczeństwo jest tym większe, że nie są odpowiedzialni jedynie za siebie. Jeden drobny błąd może zmienić lub zakończyć życie nie tylko prowadzącego pojazd, ale i przypadkowego przechodnia. Jak wygląda praca zawodowych kierowców? Z jakim ryzykiem się wiąże? Kto i jak próbuje im pomagać?

Z badań przeprowadzonych przez Koło Naukowe Dietetyków Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wynika, że aż 68 proc. kierowców samochodów ciężarowych, w związku z nieodpowiednią dietą jest w grupie zagrożonej zawałem. Walkę z tym problemem rozpoczęła Fundacja Truckers Life. Prowadzi ona kampanie mające na celu uświadomić kierowców o zagrożeniach. Organizuje też bezpłatne badania na największych stacjach.

– Problemem jest to, że jest to praca siedząca, pod dużą presją czasu. Kierowcy nie mają też dobrych warunków do tego, by odpowiednio się odżywiać. To, jakie jedzenie jest podawane w przydrożnych barach, nie sprzyja zdrowemu trybowi życia. Taki kierowca spędza w kabinie 8 godzin z minimalną przerwą na aktywność fizyczną w postaci załadunku i rozładunku towaru. W ciągu tej pracy spala ok. 720 kcal. Gdyby popatrzeć na bilans tego, ile kalorii spala, a ile dostarcza, to jest to bardzo duża różnica. Ten nadmiar odkłada się w organizmie. Nie tylko w taki widoczny sposób, że ktoś jest otyły, ale bardzo często w postaci otłuszczenia trzewnego, czyli narządów wewnętrznych. W Polsce mamy ok. 700 tys. zawodowych kierowców, a aż 70 proc. z nich jest narażonych na choroby związane właśnie z niezdrowym odżywianiem – podkreśla jeden z członków Fundacji.

Dodatkowo Fundacja Truckers Life daje kierowcom narzędzia do tego, by ci zaczęli dbać o swoje zdrowie.

– Budujemy otwarte siłownie przy parkingach. Mamy już ponad 100 siłowni nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach. Poza tym prowadzimy objazdowe badania na największych stacjach. Badaliśmy poziom glukozy, cholesterolu, mierzyliśmy ciśnienie. Byli dostępni również dietetycy, którzy na podstawie wyników badań mogli ułożyć kierowcom plany dietetyczne. To projekt, który ma edukować kierowców, że należy dbać o zdrowie – dodaje przedstawiciel Fundacji.

Jak w takim razie powinno wyglądać menu zawodowego kierowcy? Odpowiedzi na to pytanie udziela dietetyk Katarzyna Pryzmont.

– Myślę, że można byłoby zacząć od tego, że istnieje inna grupa produktów, która ich bardziej nasyci, bo niektórzy pewnie nie mają tej wiedzy. Cały czas mamy w świadomości, że trzeba jeść bułki, makarony, a to wzmaga łaknienie, bo podbija nam poziom insuliny. Trzeba powiedzieć, że jeżeli zmienisz jedzenie na bardziej tłuste, ale bez cukru, to będzie się dłużej najedzonym, a wręcz zacznie się redukować tkankę tłuszczową. To żywienie typu ketogenicznego. Warto się takim pojęciem zainteresować – radzi.

Skutkiem nagromadzenia się nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej w organizmie są choroby, które mogą stanowić bezpośrednie zagrożenie życia. To między innymi: cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, bezdech senny, choroba wieńcowa, niewydolność serca czy zwyrodnienia kręgosłupa i stawów. Nadmierna masa ciała wpływa także na jakość snu i regeneracji, które rzutują na percepcję i szybkość reakcji na drodze.

– To powinno być coś, co będzie bardziej sycące, na przykład jakieś tłuste mięso. Zaspokoi ono zapotrzebowanie na białko i tłuszcze, dzięki niemu wchłaniane będą witaminy rozpuszczalne w tłuszczach. Do tego solidna porcja warzyw, w tym zielonolistnych, które dostarczają błonnik, siarkę, dużo witamin. Siarka też jest potrzebna do dobrej pracy mitochondriów, które dostarczają energii. Taki zestaw wystarczy. Nie łączyłabym w jednym posiłku zboża z mięsem, bo kierowcy będą szybciej głodni. Poza tym w zbożach jest kwas fitynowy, który powoduje, że te cenne składniki mineralne nie będą się wchłaniać – podkreśla Katarzyna Pryzmont.

Paweł Bławat, kierowca z firmy transportowej „Tomasz Norek” w Wąglikowicach, wskazuje, że największym problemem nie jest jednak fakt braku świeżego, zdrowego jedzenia, a charakterystyka pracy.

– Największy problem stanowi nieregularność pracy. Kierowcy ciężarówek żyją według tachografu. W praktyce powoduje to, że kierowcy tak naprawdę czasami pracują przez 9 godzin lub mniej, a innym razem nawet 15. Największym problemem, jeżeli chodzi o odżywianie, nie jest wcale to, że kierowcy nie maja dostępu do świeżych produktów lub jedzą niezdrowo, ale wspomniany wyżej problem. Czasami trzeba odpoczywać (spać) w ciągu dnia, a w nocy jechać. Dwa dni później sytuacja jest odwrotna. Jednego dnia jemy obfity obiad o 14.00, a następnego o drugiej w nocy  – wyjaśnia Paweł Bławat.

Z policyjnych statystyk wynika, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba pojazdów na polskich drogach zwiększyła się o niespełna 10 mln. A to generuje korki, kolizje czy wypadki. Na szczęście ich liczba z roku na rok maleje. Paweł Bławat zaznacza, że to właśnie tam – na drogach – kierowcy borykają się z największymi dla nich problemami.

– Największym ryzykiem, które każdy kierowca ponosi, jest oczywiście sama jazda samochodem. Każdego dnia na całym świecie w wypadkach ginie wielu ludzi. Czasami wystarczy chwila nieuwagi lub błąd innego uczestnika ruchu i skutki są opłakane. Niestety, ruch na drogach – zarówno w Polsce, jak i w innym państwach – ciągle wzrasta. Cały czas przybywa samochodów na drogach. Dodatkowo liczne remonty, przebudowy dróg, a także wzmożony ruch w godzinach porannych oraz popołudniowych (w szczególności w pobliżu dużych miast) nie ułatwia pracy. Ciągle przepełnione parkingi, niestety często dość mocno ograniczony dostęp do pryszniców przy nich – mówi kierowca.

 

Źródło: http://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html

Między kierowcami dochodzi czasami do zdenerwowania i złośliwości, które również mogą przyczynić się do stworzenia ogromnego niebezpieczeństwa.

– Szczególnie w Polsce dostrzegłem duży problem wynikający z niewiedzy oraz złośliwości kierowców samochodów osobowych wobec tzw. „TIR-ów”. Blokowanie pasów ruchu, stawanie na samym tyle ciężarówki podczas ruszania, wymuszanie bardzo gwałtownego hamowania, zastawianie bram wjazdowych do firm, wjeżdżanie przed maskę i wiele innych tego typu sytuacji jest normą. Kierowcy odpowiadają za ładunek, który przewożą, niejednokrotnie jest on znacznej wartości, więc muszą unikać gwałtownych manewrów – tłumaczy Paweł Bławat.

Sytuacja stopniowo ulega jednak poprawie, a świadomość kierowców związana ze skutkami ich zachowań podczas jazdy rośnie. Wyraźnie polepszyły się także warunki pracy. Coraz nowszy, lepszy sprzęt zdecydowanie ułatwia zadanie.

– Na szczęście w miarę upływu lat praca znacząco się poprawiła. Kierowcy pracują na coraz nowszym sprzęcie. Klimatyzacja, wentylowane fotele, automatyczne skrzynie biegów, asystent pasa ruchu, aktywny tempomat i wiele, wiele innych – to już standard. Ponadto wzmożone kontrole drogowe ITD powodują, że firmy transportowe oraz sami kierowcy przykładają dużo większą uwagę, aby wszystko zawsze było sprawne, a jazda zgodna z tachografem. Dostęp do myjni samochodowych oraz serwisów również jest coraz łatwiejszy – podkreśla kierowca.

Nie zmienia to jednak faktu, że rąk do pracy w zawodzie brakuje. Zarobki i komfort pracy stale się podnoszą, co nie przekłada się na ilość chętnych do podjęcia tego zajęcia.

– Firmy transportowe borykają się obecnie z ogromnym problemem: ciągle brakuje kierowców. Mimo iż zarobki rosną, a warunki pracy są coraz lepsze, wciąż brakuje rąk do pracy. Podobny problem mają również odbiorcy towarów, magazyny itd. To powoduje, że rozładunki i załadunki trwają bardzo długo. Firmy transportowe w celu zapewniania bezpieczeństwa, a także kontroli, montują bardzo precyzyjne systemy GPS, dzięki którym na bieżąco kontrolują pozycje samochodu oraz jego stan techniczny. Kierowcy wyposażani są też w liczne karty paliwowe, kredytowe, a także telefony z dostępem do internetu – mówi właściciel firmy transportowej Tomasz Norek.

– Praca kierowcy to ciągła walka z czasem, z pokonywaniem każdego dnia przeszkód na drodze, tego, czy zdążą na czas z towarem, czy nie. Na szczęście kierowcy są coraz bardziej świadomi. Myślę, że z każdym kolejnym rokiem ich praca staje się chociaż trochę łatwiejsza i przyjemniejsza. Na niektórych parkingach można spotkać siłownie. Kierowcy coraz częściej starają się aktywnie spędzać wolny czas w trasie – podsumowuje Paweł Bławat.

Rosnąca świadomość kierowców oraz ludzie, którzy chcą z nimi współpracować w celu poprawy sytuacji, są dobrym prognostykiem. Dają nadzieję, że zamieszczony wcześniej wykres z roku na rok będzie wskazywał coraz niższe wartości.

Kierowcy dotknięci wymienionymi problemami mogą zgłosić się po pomoc do Fundacji Truckers Life, wypełniając formularz w dziale kontakt na stronie internetowej fundacji: http://truckerslife.eu/pl/ lub dzwoniąc na numer 48 71 733 35 55.

Wojciech Heron/Ostrzegamy.online

Szanowni Państwo,

w związku z wejściem w życie Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO) informujemy, że Administratorem danych osobowych jest Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14.

Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania Państwa danych osobowych znajdują się w Polityce przetwarzania danych osobowych dostępnej TUTAJ

Prosimy pamiętać, że zawsze można udzieloną zgodę odwołać.

JAKIE DANE GROMADZIMY?
Jako administrator Państwa danych osobowych informujemy, że przetwarzamy Państwa dane które są zbierane podczas korzystania przez Państwa z naszej strony: Państwa zapisy na Newsletter (o ile takie wystąpią), pliki cookies umożliwiające właściwą prezentację naszej strony.

KTO BĘDZIE ADMINISTRATOREM PAŃSTWA DANYCH?

Administratorami Państwa danych będziemy my: Fundacja Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie (01-192) przy ul. Leszno 14, wpisana przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego do Rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i Rejestru przedsiębiorców pod nr KRS: 0000139773; nr NIP: 896-11-69-046, nr REGON: 931899215

JAKI MAMY CEL W PRZETWARZANIU PAŃSTWA DANYCH OSOBOWYCH?
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w naszej polityce, między innymi aby w prawidłowy sposób wyświetlić Państwu stronę internetową.