Centrum Badania Opinii Społecznej w danych z kwietnia 2019 r. podaje, że w ciągu ostatnich siedmiu lat „umocniła się dezaprobata wobec fizycznego karania dzieci”. 61 proc. Polaków uważa, że nie powinno się stosować kar cielesnych wobec nieletnich – dodaje ośrodek badania.
Przyzwolenie na bicie
Z badań CBOS wynika, że sprzeciw obywateli wywołuje dawanie zarówno lania, jak i klapsów. 34 proc. dorosłych dopuszcza się kar fizycznych, a 25 proc. badanych zgadza się ze stwierdzeniem, że „lanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło”. Zdanie, że są sytuacje, w których należy dać dziecku klapsa, ma 61 proc. ankietowanych.
„O ile większość Polaków nie aprobuje kar cielesnych, zwłaszcza mocniejszego bicia (lania), o tyle nadal, choć rzadziej niż przed laty, przyzwala się na karcenie poprzez klapsy” – podaje komunikat z badań CBOS pt. „Przemoc domowa wobec dzieci”.
Porównanie zdania Polaków nt. przemocy wobec dzieci
Zdania osób biorących udział w badaniu są podzielone w kwestii tzw. lania. Ponad połowa z nich nie zgadza się ze sformułowaniem dotyczącym jego nieszkodliwości. Klapsy są uznawane przez większość osób biorących udział w badaniu. Zgodę na nie wyraża, co druga osoba uważająca, że wobec dzieci nie powinno się stosować żadnych kar.
Rodzice, których dzieci mają co najmniej 20 lat, bardziej uważają, że lanie i klapsy są nieszkodliwe niż rodzice dzieci młodszych i osoby nieposiadające dzieci. Aż 70 proc. ankietowanych, których dzieci mają do 19 lat, twierdzi, że nie powinno się stosować żadnych kar cielesnych, a 76 proc. uważa za fałszywe stwierdzenie, iż „lanie nikomu nie zaszkodziło”.
„Postawy wobec kar cielesnych różnią się ze względu na wykształcenie, sytuację materialną, a także płeć badanych i ich miejsce zamieszkania. Dopuszczający je to częściej niż przeciętnie respondenci z wykształceniem podstawowym, gimnazjalnym lub zasadniczym zawodowym, źle sytuowani, najstarsi, mieszkańcy wsi. W większym stopniu są to również mężczyźni niż kobiety” – czytamy w komunikacie z badań CBOS pt. „Przemoc domowa wobec dzieci”.
Najwięcej negatywnych zdań wobec fizycznego karcenia dzieci można zaobserwować wśród osób z wyższym statusem społeczno-ekonomicznym, którzy mieszkają w dużych miastach.
Stosowanie przemocy w polskich rodzinach
Ankietowani zapytani zostali o stosowanie wobec dzieci przemocy zarówno fizycznej, jak i werbalnej. Aż 57 proc. pytanych zaznacza, że im samym bądź osobom, z którymi są w związku, zdarzyło się krzyczeć na dzieci. Ponad połowie przydarzyło się to w ciągu ostatniego roku.
„Do wyzywania i obrażania dzieci przyznaje się czterech na stu badanych (4 proc.), a do kpin i wyśmiewania trzech na stu (3 proc.). Pomijając krzyczenie, można powiedzieć, że fizyczne formy karcenia są około dwukrotnie częstsze niż słowne” – podaje informacja z badań.
Przemoc w postaci szarpania i popychania wobec dzieci do 19 roku życia deklaruje 7 proc., a „porządne lanie” 8 proc. Znaczna część rodziców krzyczy na swoje dzieci, a do innych rodzajów przemocy werbalnej przyznało się 5 proc. ankietowanych.
Z badań CBOS-u wynika, że co najmniej do jednej formy przemocy fizycznej względem dzieci przyznało się 12 proc. osób posiadających dzieci poniżej 20 roku życia.
Deklaracje osób, których dzieci mają do 19 lat, pytanych o to, kiedy w domu zdarzyło się:
Przemoc wobec dzieci częściej deklarują mieszkańcy średniej wielkości miast (od 20 000 do 99 000 ludności).
Ochrona prawna dzieci
Prawie 50 proc. dorosłych uważa, że obowiązujące obecnie prawo chroni dzieci w wystarczającym stopniu przed przemocą domową. 35 proc. jest zdania, iż normy prawne należy zmienić, by zapewnić najmłodszym właściwą ochronę.
„Obecne regulacje mające na celu ochronę dzieci przed przemocą jako wystarczające postrzegają przeważnie ludzie, którzy uważają lanie za nieszkodliwe, akceptują klapsy i ogólnie dopuszczają kary cielesne. Badani, którzy krytycznie odnoszą się do karania dzieci w taki sposób, są podzieleni w ocenie obowiązującego prawa albo – jak w przypadku osób nieakceptujących klapsów – postulują jego usprawnienie” – czytamy w komunikacie.
Zdanie, że obecne prawo jest wystarczające częściej wyrażają rodzice dzieci przed 20 rokiem życia. To im najczęściej zdarza się sięgnąć po przynajmniej jedną z form przemocy, takich jak: bicie, szarpanie, wyśmiewanie czy obrażanie.
Opinie rodziców dotyczące obecnych regulacji prawnych podane w procentach:
Większa część osób uważa, że obecne prawo w wystarczającym stopniu chroni dzieci przed przemocą w środowisku domowym.
W 2010 r. uchwalono nowelizację Ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz dodano do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego art. 96, który zakazuje rodzicom i opiekunom dzieci stosowania kar cielesnych.
Karolina Gierat/Ostrzegamy.online