Najwyższa Izba Kontroli alarmuje, że substancje o działaniu odurzającym i psychotropowym weterynaryjnym znajdują się poza kontrolą. Przyczynia się to do pozaewidencyjnego obrotu środkami dla zwierząt.
Kontrolerzy wskazują, że uregulowania prawne oraz działania Inspekcji Weterynaryjnej i Inspekcji Farmaceutycznej stworzyły lukę w systemie nadzoru nad obrotem i stosowaniem niebezpiecznych substancji wykorzystywanych w leczeniu zwierząt. Chodzi o środki o działaniu odurzającym i psychotropowym weterynaryjnym oraz zawierające substancje anaboliczne i hormonalne.
„Substancje te stanowią szczególną grupę produktów ze względu na możliwość negatywnych konsekwencji ich stosowania dla życia lub zdrowia ludzi, a także zwierząt. Zażywanie produktów o działaniu anabolicznym lub hormonalnym, stosowanych m.in. w celu antykoncepcji hormonalnej lub przyspieszenia tempa przyrostu masy, siły i wytrzymałości mięśni, może powodować wystąpienie efektów ubocznych – np. starzenia się tkanek lub zachwiania równowagi hormonalnej organizmu. Ponadto przyjmowanie w celach pozamedycznych produktów o działaniu odurzającym lub psychotropowym może prowadzić do uzależnień” – zaznacza NIK w raporcie opublikowanym 7 marca 2019 roku.
Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że występują „rozbieżności w interpretacji przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z przepisami ustawy Prawo farmaceutyczne”. Główny Lekarz Weterynarii uważa, że sprawami dotyczącymi obrotu i stosowania produktów odurzających lub psychotropowych w weterynarii powinna zajmować się Inspekcja Farmaceutyczna. Ta jednak – jak zauważają kontrolerzy – „nie posiada uprawnień do kontroli stosowania produktów leczniczych weterynaryjnych”.
Według raportu, jedynie dwóch z pięciu skontrolowanych wojewódzkich lekarzy weterynarii nadzorowało „stosowanie produktów o działaniu odurzającym lub psychotropowym podczas badania dokumentacji lekarsko-weterynaryjnej w zakładach leczniczych dla zwierząt”.
„Natomiast żaden z nich nie kontrolował książki przychodu i rozchodu tych produktów – podstawowego dokumentu związanego ze zgodą na posiadanie tych środków i ich stosowanie w celach medycznych. Nadzorem nie był objęty także obrót produktami o działaniu odurzającym lub psychotropowym w hurtowniach farmaceutycznych produktów leczniczych weterynaryjnych” – informuje NIK.
„Podczas prowadzonych przez Inspekcję Weterynaryjną kontroli w zakładach leczniczych dla zwierząt ograniczona była możliwość sprawdzenia, czy recepta na produkt leczniczy o działaniu anabolicznym lub hormonalnym była wystawiona i czy była wystawiona zasadnie” – czytamy dalej.
Brak kontroli produktów o działaniu odurzającym lub psychotropowym to nie jedyny problem. Jak wskazuje Najwyższa Izba Kontroli, współpraca Inspekcji Weterynaryjnej i Inspekcji Farmaceutycznej nie była efektywna, gdyż jednostki nie przekazywały sobie informacji niezbędnych do planowania kontroli.
„Przez 9 lat obowiązywania porozumienia (…) Główny Inspektor Farmaceutyczny nie przekazał żadnej informacji o stwierdzonych uchybieniach” – napisano w raporcie.
NIK negatywnie ocenia nadzór nad obrotem i stosowaniem produktów wykorzystywanych w leczeniu zwierząt, zawierających substancje odurzające lub psychotropowe. Kontrolerzy wskazują również, że Inspekcja Weterynaryjna oraz Inspekcja Farmaceutyczna „nie ograniczają ryzyka wykorzystania tych produktów niezgodnie z przeznaczeniem”. Niewystarczający jest również nadzór nad produktami zawierającymi substancje o działaniu anabolicznym lub hormonalnym.
Ostrzegamy.online/Mateusz Rzepecki