W ramach projektu Omni Calculator opracowano kalkulator rozgrzanego samochodu. Minuta po minucie pokazuje on, jak zmienia się stan dziecka zamkniętego w zaparkowanym pojeździe wystawionym na działanie słońca – podają Polska Agencja Prasowa i serwis Nauka w Polsce.
Stworzona przez Polaków (fizyka z IFJ PAN i lekarza) aplikacja ma na calu uświadamianie rodziców, „jak tragiczne w skutkach może być zostawienie dziecka w zamkniętym samochodzie, nawet na czas krótkich zakupów” – wyjaśnia dla PAP Natalia Nazim, rzecznik projektu.
Po wprowadzeniu danych, kalkulator na 180-minutowej osi czasu wskaże m.in. zmiany dotyczące temperatury powietrza w aucie i temperatury ciała przebywającego w nim dziecka, a także okres wystąpienia hipertermii, stopnie zagrożenia życia czy konieczność pomocy medycznej.
„Poświęć chwilę na głębsze poznanie tego tematu razem z naszym kalkulatorem rozgrzanego samochodu i bądź świadomy zagrożeń związanych z wysoką temperaturą!” – zachęcają autorzy aplikacji.
W zaparkowanym w słońcu samochodzie temperatura może osiągnąć w krótkim czasie 50 st. C. (i nadal rosnąć), co obecnych w środku ludzi lub zwierzęta naraża na utratę zdrowia, a nawet życia.
O tym, by w żadnym razie nie pozostawiać w takich warunkach dzieci, seniorów czy zwierząt przypominają m.in. lekarze i policja. W przypadku spostrzeżenia osoby czy zwierzęcia zagrożonych oddziaływaniem wysokiej temperatury, należy zadzwonić na numer alarmowy 112.
W sytuacji zagrożenia życia należy wziąć pod uwagę tzw. prawo wyższej konieczności, i zbić szybę auta. Jeśli nasze działanie nie okaże się pochopnym i będzie należycie uzasadnione, nie poniesiemy konsekwencji prawnych.
„W sytuacji, w której ustalenie kierującego pojazdem jest trudne, na przykład pod centrum handlowym, nie bójmy się wybić szyby. Pamiętajmy przy tym, o bezpieczeństwie swoim oraz dziecka zamkniętego w samochodzie. Kolejnym krokiem powinno być wezwanie pogotowia – zaleca na swojej stronie internetowej Rzecznik Praw Dziecka.
Z kalkulatora rozgrzanego samochodu możemy skorzystać [tutaj].
Mateusz Wójtowicz/Ostrzegamy.online